#102: Podsumowanie roku 2022 + plany na rok 2023
Materiał dostępny w formie podcastu🎧, wideo📺 oraz tekstu📃
Tradycyjnie, wraz z rozpoczętym nowym rokiem zapraszam do podsumowania roku minionego. Tym razem będzie to nie tylko podsumowanie przez pryzmat inwestycji, ale również będzie o podsumowaniu mojej działalności biznesowej oraz opowiem o planach na rok 2023. Zapraszam serdecznie!
Pytania? Zapraszam do kontaktu pod adresem jacek@systemtrader.pl.
Wstęp
Dzień dobry, dzień dobry. Witam Was serdecznie w pierwszym odcinku podcastu System Trader w roku 2023 i z tej okazji, z okazji tego nowego 2023 roku chciałem Wam życzyć wszystkiego, absolutnie wszystkiego najlepszego, żeby ten rok był fenomenalny. Ale przede wszystkim życzę Wam dużo zdrowia, bo jak zdrowie będzie dopisywało, to ze wszystkim innym po prostu sobie poradzimy.
Zatem bez zbędnego przedłużania od razu przechodzę do treści tego odcinka i od razu zapowiem, że ten odcinek będzie mocno rozbudowany. Będzie tutaj wiele zwrotów akcji, a to dlatego, że na początku opowiem Wam o inwestycyjnym podsumowaniu roku 2022. I mam tu na myśli przede wszystkim podsumowanie swojego portfela inwestycyjnego. Nie będę tutaj podsumowywał rynków finansowych jako takich, tylko będę podsumowywał to, co się działo w moich inwestycjach, w moim portfelu inwestycyjnym.
Następnie, jak już to sobie omówimy, przejdziemy do biznesowego podsumowania roku 2022. I tu z kolei znów mam na myśli podsumowanie moich, powiedzmy, poczynań biznesowych, mojej działalności gospodarczej czy też jeszcze inaczej – tego, jak ja zarabiałem pieniądze poza rynkami finansowymi w roku 2022.
Następnie Wam opowiem o planach na ten rok, rok 2023. Ja wiem, że na początku roku 2022 mówiłem, że zapowiada się on znakomicie, bo wtedy zapowiadałem szkolenie „Atlas Pasywnego Inwestora”, które właśnie miało się tworzyć. To mogę powiedzieć, o czym zresztą też sobie jeszcze powiemy w tym odcinku, to mogę powiedzieć, że w tym roku, roku 2023, to, co się tutaj… No, że tak powiem, już powoli tworzy, to, jakie są plany na ten rok, to jest również coś wielkiego i mam nadzieję, że to będzie bardzo taki mocny rok, jeżeli chodzi o demokratyzację inwestowania w Polsce, czyli to, żeby to inwestowanie tanie, proste było jeszcze bardziej łatwo dostępne dla mas w Polsce.
Także ten projekt jest dla mnie ważny nie tylko czysto biznesowo, ale również z takiej perspektywy, powiedzmy to w cudzysłowie, misyjnej. No i na końcu będę miał dla Was w tym odcinku garść ogłoszeń takich bardziej, powiedzmy, organizacyjnych. No to cóż, przejdźmy sobie na początek do tego podsumowania inwestycyjnego roku 2022. No więc zacznijmy od tego, jak w ogóle inwestuję swoje pieniądze.

Jak inwestuję swoje pieniądze w ramach IKE/IKZE?
Zarządzam w ramach swoich rachunków emerytalnych dwoma kontami IKE i dwoma kontami IKZE. Ktoś może zapytać, ale jak to można mieć dwa konta IKE i dwa konta IKZE? Ano dlatego, że zarządzam nie tylko swoimi kontami IKE, ale również mojej żony. Albo inaczej – po prostu cicho jej tam podpowiadam, jak może inwestować te swoje pieniądze. No i dlatego też publicznie prowadzę cztery rachunki – dwa rachunki IKE i dwa rachunki IKZE.
Na pierwszym rachunku IKE prowadzę ten rachunek według strategii aktywnej, strategii Dual Momentum na globalnych indeksach i indeksach z GPW. Mówiąc inaczej, jeszcze część portfela to są po prostu ETF-y na globalne indeksy akcji, a druga część portfela to są z kolei indeksy z GPW, indeksy WIG40, WIG20, sWIG80 i WIGtech. Jeżeli ktoś by chciał w szczegółach poznać tę strategię, bo nie będę jej tutaj w szczegółach opowiadał, bo zajęłoby to zbyt dużo czasu, to zapraszam do mojego obszernego artykułu. To jest właśnie miejsce, w którym ta strategia jest bardzo dokładnie opisana. Mam również drugie konto IKE, jak już wspomniałem, a nawet nie ja, tylko moja żona.
I tam strategia jest banalna, bardzo prosta. Jest to tym razem strategia nie aktywna, a pasywna. Jest tam w tym momencie 100% globalnego koszyka akcji, który replikuje indeks FTSE All-World. Mówiąc krótko, jest tam po prostu jeden fundusz ETF, który replikuje globalny koszyk akcji. Jeżeli chodzi o konta IKE, to tyle, ale mam też dwa IKZE na podorędziu.
No i na pierwszym prowadzę swój portfel według strategii Advanced Equity Momentum, AEM w skrócie. Jest ta strategia w tym konkretnym kontekście tego rachunku IKZE dokładnie opisana pod adresem systemtrader.pl/ikze i tam po prostu, mówiąc najkrócej, żeby tutaj po prostu ten odcinek nie trwał kilka godzin, dobieram akcje indywidualne, które są notowane na GPW, dobieram je z indeksu WIG20, mWIG40 i sWIG80 albo jeszcze inaczej – po prostu wybieram do portfela spółki, które są w trendzie wzrostowym i wybieram je spośród 140 największych spółek notowanych na warszawskim parkiecie.
I mam też drugi rachunek IKZE, IKZE mojej żony. Tam jest strategia identyczna jak na IKE mojej żony, czyli 100% mamy globalny koszyk akcji, indeks FTSE All-World, a więc jest to strategia pasywna.
Zatem już też widać od razu, że połowa tego rachunku czy tych rachunków emerytalnych jest prowadzona według strategii pasywnych, a druga połowa jest inwestowana według strategii aktywnych.
Natomiast mam też konto zagraniczne w Interactive Brokers i o ile te pierwsze rachunki, o których wspomniałem, czyli rachunki IKE, IKZE są prowadzone publicznie i pokazuję co miesiąc, co się na nich dzieje, tak tego mojego konta zagranicznego, w cudzysłowie, w Interactive Brokers nie prowadzę publicznie. Kiedyś byłem zapytany, czy zamierzam go również upublicznić, więc odpowiedź jest taka, że nie. Otóż są jakieś granice, powiedzmy, tego eksponowania się tutaj publicznie, więc pokazuję, jak inwestuję swoje pieniądze z myślą o emeryturze na rachunkach IKE, IKZE, natomiast to konto zagraniczne nie będzie upublicznione, przynajmniej nie mam tego w planach, ale mimo wszystko i tak o nim nieco tutaj w tym odcinku również powiem. No właśnie powiem dlatego, że będą tam po prostu wyniki, chociaż bez szczegółów.

Jak wspomniałem, portfele IKE i IKZE są w szczegółach prezentowane co miesiąc na mojej stronie internetowej systemtrader.pl i tam jest sekcja „Z ostatniej chwili”, i po prostu na początku każdego miesiąca jest podsumowanie miesiąca poprzedniego. Także to nie jest tak, że ja pokażę wyniki z roku 2022 czy 2021 i będą to tylko i wyłącznie suche liczby, ale tak naprawdę, jeżeli ktoś z Was chce, to może wejść sobie do mnie na stronę i tam prześledzić miesiąc po miesiącu, co się działo na tych rachunkach. Dla jasności na początku w roku 2021 pokazałem rachunek IKZE, później doszedł do tego rachunek IKE, a później stopniowo też pokazywałem już portfele mojej żony, więc finalnie do końca zeszłego roku upubliczniłem wszystkie swoje rachunki emerytalne.
Będę też mówił regularnie o tym, co się dzieje na moich rachunkach emerytalnych w ramach mojego kanału na YouTubie, a konkretnie w ramach mojego vloga. W roku 2022, jak już też wspomniałem, sukcesywnie upubliczniałem kolejne rachunki, dlatego też dopiero od tego roku – 2023 będziemy mogli, jak się ten rok skończy, pokazać, jak te wszystkie rachunki działają łącznie. Bo na początku była idea taka, żeby tylko pokazać rachunek IKZE, jak tam inwestuję swoje pieniądze w ramach strategii AEM – Advanced Equity Momentum, ale stwierdziłem z czasem, że fajnie jest też pokazać nie tylko, jak robię to w ramach jednej strategii, ale jak spoglądam na to całościowo, że mam, owszem, w portfelu strategie aktywne, ale mam też pasywne i jak to razem może fajnie się uzupełniać.
Natomiast taka uwaga – to wszystko nie ma służyć temu, aby kopiować to, o czym tutaj mówię, jak robię, tylko żeby Was inspirować i żeby Was zachęcać do tego, żeby myśleć o inwestowaniu długoterminowym z myślą o rzeczach, które być może, jeżeli ktoś ma perspektywę kilkudziesięcioletnią, zanim będzie w wieku emerytalnym, to zwykle ludzie o tym nie myślą, więc zachęcam Was, żebyście może nie myśleli codziennie o tym, jak będziecie wyglądać za kilkadziesiąt lat na emeryturze, ale żebyście jednak w odpowiedzialny sposób wzięli te aspekty finansowe i regularnie, żeby to był taki wręcz nawyk, odkładali pieniądze z myślą o przyszłości i żebyście te pieniądze w odpowiedzialny sposób inwestowali.
Wyniki inwestycyjne 2022
No to tadam – wyniki inwestycyjne roku 2022! I dla jasności – wyniki są w polskim złotym, dlatego że np. na rachunku IKE mam częściowo euro, częściowo polski złoty. Z kolei w Interactive Brokers mam i dolary, i euro. A z kolei na IKZE swoim mam tylko i wyłącznie złotówki. To żeby się to nie pomieszało, to wszystko przeliczyłem do polskiego złotego.

No i oczywiście na dzień dobry można powiedzieć, że rok 2022 to był rok spadków. Na IKE moim straciłem minus 14%. Nie chcę nawet mówić „straciłem”, po prostu tam był spadek minus 14%. Na IKZE, gdzie stosuję z kolei aktywną strategię dla spółek indywidualnie dobieranych do portfela, jest strata minus 19%, choć od początku w roku 2021, w lutym wystartowałem z tym portfelem, ten portfel nadal jest na plusie albo jest już na plusie, bo był przez chwilę również na małym minusie. I przede wszystkim udaje się póki co, przynajmniej jak nagrywam jeszcze ten odcinek, pokonywać szeroki indeks WIG.
Jeżeli chodzi o IKE dwa i IKZE dwa, to tutaj oczywiście nie ma żadnych wyników, no bo chociaż je upubliczniłem pod koniec roku 2022, to jest to zbyt mało, żeby cokolwiek tutaj szacować, liczyć, więc tak naprawdę takie kompletne podsumowanie wszystkich moich rachunków emerytalnych, tzn. nie tylko mojego IKE i IKZE, ale również mojej żony, będzie miało miejsce dopiero za rok 2023. Co nie zmienia faktu, że IKE i IKZE moje w zeszłym roku, roku 2022 było odpowiednio na minus 14 i minus 19% pod wodą.
Mam też rachunek ten zagraniczny, jak to określiłem i tutaj również jest strata minus 14%. W roku 2021 było + 28%, więc było dość tłusto. Rok 2022 to są tutaj już niestety odczyty ujemne. Tak to wyglądało i pokazuję to z otwartą przyłbicą. I jeżeli chodzi o szczegóły, w szczególności tych rachunków emerytalnych, to raz jeszcze zapraszam do siebie na stronę, bo tam można sobie prześledzić dokładnie, co tam wpływało na te wyniki.
Natomiast wartość na koniec roku 2022 moich IKE i IKZE, i mojej żony to była kwota 363 420 złotych, ale w styczniu 2023 wykorzystałem już w pełni limity, jakie przysługują na ten rok i wpłaciłem tam 62 415 złotych, a konkretnie zasiliłem limity na IKE dwa razy po 20 805 złotych, bo takie są limity na IKE w roku 2023, a więc tam wpłaciłem 41 610 złotych łącznie i zasiliłem też dwa rachunki IKZE. U mojej żony 8322, a u siebie 12 483 złote.
Wynika to z tego, że ja prowadzę działalność gospodarczą w Polsce również, a dla osób prowadzących działalność te limity na IKZE są wyższe. Dlatego też na IKZE łącznie wpłaciłem 20 805 złotych. Łącznie, jak już wspominałem, na początku stycznia 2023 roku dopłaciłem do tych rachunków 62 415 złotych.

I dla jasności – na moich rachunkach IKE oraz mojej żony, oraz na rachunku żony IKZE 100% te środki idą na rynki zagraniczne, bo mówiąc jeszcze inaczej, tylko na moim IKZE te środki będą w polskim złotym, natomiast pozostałe limity będą inwestowane za granicą. Kolejne miesięczne podsumowanie IKE/IKZE, a więc na początku lutego 2023 roku, będzie już oczywiście miało większą kwotę niż tutaj podaję 363 000, no bo będzie tam ponad 400 000, a konkretnie w chwili nagrywania, a przynajmniej mam nadzieję, że będzie ponad 400 000, no bo jeszcze w tym czasie może się coś wydarzyć, że te rachunki znów zanurkują pod wodą. Natomiast w chwili nagrywania tego podcastu, na początku stycznia 2023 roku rachunki IKE, IKZE po tych wpłatach mają wartość ponad 420 000 złotych.
I taka uwaga organizacyjna – od teraz będę, zresztą jak co miesiąc, pokazywał wszystkie rachunki IKE, IKZE, natomiast właśnie – to będą wszystkie rachunki IKE/IKZE, a więc dwa rachunki IKE, dwa rachunki IKZE. Natomiast nie będę się tam specjalnie rozpisywał w tych podsumowaniach. Po prostu będę pokazywał sumaryczny wynik wraz ze zrzutami ekranu dla każdego z rachunków.
Natomiast komentarze czasami może będą bardziej rozbudowane, gdy będzie jakaś sytuacja do tego, żeby coś więcej tutaj skomentować. Celem podstawowym tego, że ja pokazuję, jak inwestuję w ramach IKE/IKZE, jest to, że chcę pokazać proces inwestycyjny na przestrzeni wielu lat, a więc w pewnym sensie nawet utrudniam to, żeby ktoś mógł kopiować to, co ja robię, a przynajmniej kopiować tak wprost, że jeżeli zwłaszcza kupuję jakieś spółki na GPW, które są może mniej płynne, to żeby po prostu ktoś wiedział, czy mógł się dowiedzieć o tym, że inwestuję w te spółki z dużym opóźnieniem. Tak żeby tutaj nie było żadnych sytuacji, że dochodzi do jakichś wręcz być może nawet manipulacji rynkowych. Więc to, co ja pokazuję, jest czysto informacyjnie, po to, żebyście widzieli na realnych pieniądzach, jak można budować swój kapitał z myślą o emeryturze.
Struktura geograficzna na rachunkach IKE/IKZE
Jeżeli chodzi o strukturę geograficzną IKE/IKZE, bo jak zauważyliście, częściowo inwestuję za granicą, częściowo inwestuję w Polsce, to wygląda to tak – na koniec roku 2022 34% środków to były środki zainwestowane w Polsce, a 66% za granicą. Teraz, ponieważ większość środków z nowych limitów na rok 2023 przeszła w stronę rynków zagranicznych, to udział Polski nieco się zmniejszył – o 2 punkty procentowe i wynosi teraz udział Polski w portfelu 32%, a świata 68% i docelowo w kolejnych latach będę dopłacał do polskiego portfela, tylko jeżeli chodzi o mój rachunek IKZE, a pozostałe limity będą szły wyłącznie na rynki zagraniczne. Mówiąc jeszcze inaczej, z kolejnymi latami udział Polski w portfelu, tym portfelu emerytalnym, będzie maleć.
Natomiast tutaj jest też kolejna uwaga, bo może się wydawać, że mój udział polski w portfelu jest spory, bo wynosi ponad 30%, ale portfel, który mam poza IKE/IKZE, czyli ten portfel, który prowadzę w Interactive Brokers, jest w stu procentach zagraniczny, więc tak naprawdę globalnie cały mój portfel, jeżeli chodzi o udział polski, to jest przede wszystkim zdominowany przez inwestycje zagraniczne, ale też chciałem dodać tutaj, że i część moich dochodów jest również w euro i w dolarze amerykańskim, więc tak naprawdę nie ma tu miejsca home bias, chociaż tak mogłoby to wydawać się na powierzchni, gdyby ktoś spojrzał tylko przez pryzmat moich rachunków emerytalnych.

Zmiany na IKE
O ile nic nie zmieniałem na swoich rachunkach IKZE, a przede wszystkim na swoim rachunku IKZE, gdzie prowadzę strategię Advanced Equity Momentum, chociaż wystartowałem w zeszłym roku z rachunkiem IKE, to tutaj dokonałem pewnych kosmetycznych zmian. Co prawda jak ja je tutaj pokażę, to może ktoś odnieść wrażenie, że zrobiłem dużo zmian, ale tak naprawdę przede wszystkim uprościłem nieco tę strategię.
Zachęcam raz jeszcze, żeby każdy sobie wszedł na stronę systemtrader.pl/ike, jeżeli jest zainteresowany tą strategią, jaką tam realizuję w szczegółach. I to, co zrobiłem pod koniec roku 2022, to przede wszystkim stwierdziłem, że nie będę tam dobierał tylko do portfela tych ETF-ów według trendu liczonego za ostatnie 12 miesięcy, ale również będzie to liczone dla okresu trzech miesięcy. Mówiąc jeszcze inaczej, jeżeli mam portfel zagraniczny, to dzielę go na dwie równe części i tutaj dobieram te indeksy według Momentum liczonego za ostatnie trzy i za ostatnie 12 miesięcy. A więc po prostu są dwie transze. Ja wiem, że to może brzmieć bardzo skomplikowanie, natomiast jeżeli ktoś, raz jeszcze podkreślam, jest zainteresowany w szczegółach, jak to wygląda, to zapraszam na stronę, tam jest wszystko dokładnie opisane.
Oryginalnie zakładałem, że będę liczył tylko i wyłącznie Momentum za ostatnie 12 miesięcy, natomiast po przeliczeniu kosztów transakcyjnych okazuje się, że te koszty transakcyjne nie są aż tak drastyczne w tym przypadku, więc mogę sobie pozwolić na nieco więcej dywersyfikacji, a więc np. część portfela już wchodzi w akcje, część jeszcze jest w gotówce i nie ma takiej sytuacji, że za granicą jestem albo w stu procentach w akcjach, albo w stu procentach w np. obligacjach czy gotówce.
Również w tym Dual Momentum zagranicznym, czyli to, jak tam to wygląda, zastąpiłem indeks MSCI World, czyli akcje spółek z krajów o gospodarkach rozwiniętych przez S&P500. A to dlatego, że na rachunkach mojej żony IKE i IKZE mam w stu procentach globalny koszyk akcji, więc mogę sobie pozwolić na swoim IKE, żeby tak naprawdę przełączać się pomiędzy akcjami amerykańskimi z indeksu S&P500 i akcjami z MSCI Emerging Markets, czyli akcjami z gospodarek o rynkach wschodzących albo inaczej – z krajów o gospodarkach wschodzących.
I też kolejna zmiana, jaka jest na IKE, to taka, że nie będę tutaj robił Momentum spośród wielu różnych obligacji, tylko jeżeli jest sygnał do tego, żeby mieć obligacje albo żeby nie mieć przede wszystkim akcji w portfelu, to jeżeli tylko Vanguard Global Aggregate Bond, jeżeli ten ETF będzie nad wodą za ostatnie 3 miesiące, to będę go miał w portfelu.
I jeszcze jedna zmiana z kolei tutaj jeżeli chodzi o Dual Momentum na GPW. Tutaj podział kapitału pomiędzy WIG20, mWIG40 a sWIG80, WIGtech będzie po 50%. Wcześniej było tak, że była przewaga tych spółek z WIG20 i mWIG40, i mniej udziału tutaj miały spółki z indeksów sWIG80 i WIGtech. Teraz będzie to po prostu po równo, żeby to zwyczajnie uprościć. I ja znów jeszcze raz chcę podkreślić – to wygląda jak szereg wielu różnych, skomplikowanych zmian. Tak naprawdę w większości jest to uproszczenie albo większa dywersyfikacja, jeżeli chodzi np. o oddanie transz i liczenie Momentum dla okresu trzech i dwunastu miesięcy, ale nie są to rzeczy, które wywracają strategię. Są to rzeczy, które po prostu w trakcie, w boju stwierdziłem, że jednak warto tutaj zmodyfikować.

I to jest właśnie coś, co też chciałem podkreślić. To nie jest tak, że ja zmieniam tutaj pewne założenia tej strategii pod wpływem emocji, ad hoc, bo coś się tam dzieje złego na rynkach, tylko te zmiany są zrobione tak na chłodno, po prostu po to, żeby lepiej to dopasować do siebie. Tutaj nawet nie jest celem to, żeby „wykręcić” lepszą stopę zwrotu, tylko żeby ten portfel lepiej się wpasowywał w moje oczekiwania. I jak sądzę prawdopodobnie to już jest końcówka tych zmian i raczej, a przynajmniej nie przewiduję, nie będzie tych zmian więcej w przyszłości.
Wnioski i plany inwestycjne
Natomiast rok 2022 był, można powiedzieć na tle roku 2021, trudny w takim ujęciu marketingowym, no bo jeżeli się prowadzi portfel publicznie, no to każdy by chciał zobaczyć, że tam się wiele pieniędzy zarabia i po prostu każdego roku bijemy wszystkie indeksy, wszystkich inwestorów, jest cudownie i kolorowo. No i zwykle, jak ktoś nie pokazuje swoich wyników, to tak jest. Natomiast…
No cóż, rok 2022 w ogóle na rynkach finansowych to był rynek spadkowy, no i widać to też w moim portfelu, nie są to jakieś wielkie, głębokie spadki, no ale te spadki są. Dlatego też, chociaż dla mnie emocjonalnie nie był to wyczerpujący rok, był na pewno bardzo nudny, czyli bardzo okej, bo dobre inwestowanie powinno być nudne, to oczywiście nie mogę tutaj Wam nagrać odcinka i powiedzieć – proszę bardzo, rynki straciły 20%, a ja zarobiłem 50%. Oczywiście nie wykluczam, że ktoś tak mógł zarobić na jakiejś konkretnej strategii, natomiast w moim przypadku tak nie było.
Czy to jest błąd? Albo czy popełniłem jakieś błędy? Nie. Ja po prostu realizowałem swoją strategię i z optymizmem spoglądam w przyszłość. Miałem natomiast troszkę mało szczęścia, można powiedzieć, bo chciałem sobie na tym rachunku zagranicznym w Interactive Brokers dołożyć do portfela ekspozycję na tzw. trend following. Jest taki ETF o symbolu DBMF. Nie będę tutaj znów wchodził w szczegóły, mam nadzieję, że w końcu nagram o tym też materiał. Obiecywałem go i miał nawet oryginalnie powstać pod koniec roku 2022. Nie powstał. Mam nadzieję, że powstanie w tym roku.
Natomiast do czego zmierzam, to to, że dołożyłem sobie ten ETF do swojego portfela i dołożyłem go dokładnie tak, jak to się mogło wydarzyć. ETF przez większość roku pięknie rósł, zarobił ponad 20, chyba nawet w porywach ponad 30%. A jak ja sobie go włożyłem do portfela, to on zaczął tracić. Co nie oznacza, że ja próbowałem w ogóle uchwycić tutaj cudowny moment na ten ETF i w ogóle, że go dołożyłem do portfela dlatego, że on był na wzrostach, tylko dlatego, że faktycznie chcę mieć docelowo w tym portfelu swoim ciągle ten ETF i on tam cały czas jest bez względu na wyniki. No, ale akurat jak ja go dołożyłem, to zaczęły się na nim spadki i on obniżył wynik za rok 2022.
Natomiast plan długoterminowy mój, jeżeli chodzi o IKE/IKZE, jest taki, że… I to tak bardziej już można powiedzieć teraz marketingowo i bardziej tak wręcz nawet z przymrużeniem oka – chciałbym za 5 lat, na koniec roku 2027 osiągnąć na tych swoich rachunkach IKE, IKZE ten symboliczny pierwszy milion złotych. Ale to jest tylko założenie, bo oczywiście tak naprawdę wszystko zależy od rynku. Oczywiście ja w międzyczasie też dopłacam do tych rachunków, natomiast myślę, że za 5 lat jest realne, żeby tam się pojawił pierwszy milion złotych. Czy się pojawi, czy nie, tego nie wie nikt. Ja również nie wiem.
Mam nadzieję, że nawet jak się nie pojawi, to będę blisko tego wyniku. Natomiast minimum od pierwszego miliona polskiego złotego, czyli jak się pojawi ten pierwszy okrągły wynik miliona złotych na rachunkach IKE, IKZE, no to zobaczymy, czy będę dalej prowadził jeszcze te rachunki. Na pewno chciałbym poprowadzić te swoje rachunki IKE, IKZE publicznie, aż uzyskam ten symboliczny milion złotych, po to, żeby po prostu Was zachęcić do inwestowania długoterminowo. Ale dla jasności – niczego tutaj nie obiecuję.

Podsumowanie biznesowe 2022
Okej, no to mamy podsumowanie inwestycyjne za sobą. A teraz przejdźmy do podsumowania biznesowego za rok 2022. A tutaj naprawdę było bardzo ciekawie. Przede wszystkim rok był zdominowany projektem „Atlasu Pasywnego Inwestora”, czyli szkolenia, które jest skierowane dla osób chcących inwestować w sposób pasywny. Tutaj oczywiście to nie jest tak, że pracowałem nad tym sam.
Pracował ze mną Michał Szafrański, Artur Wiśniewski, Maciej Aniserowicz, których wszystkich serdecznie tutaj z tego miejsca pozdrawiam. No i przede wszystkim, jeżeli chodzi o ten aspekt merytoryczny szkolenia, to pracowała tutaj nasza trójka, czyli Michał, Artur i ja, a Maciej jest wydawcą, jest producentem, jest odpowiedzialny za to, żeby zorganizować np. studio itd., żeby koordynować sprzedaż. Natomiast od stycznia praktycznie do marca zeszłego roku ja byłem pochłonięty niemalże bez ograniczeń tylko i wyłącznie w ten projekt. Przy okazji wtedy jeszcze trwała też promocja, między innymi live’y promocyjne tego szkolenia i to była po prostu wyczerpująca praca po nawet 16 godzin dziennie codziennie, a więc również włączając w to weekendy.
W kwietniu zeszłego roku to było z kolei nagrywanie tego materiału szkolenia „Atlasu Pasywnego Inwestora”. I tutaj mamy studio w Pszczynie. Jeżeli nas ktoś słucha ze studia w Pszczynie, to serdecznie również pozdrawiam. I oczywiście to oznaczało, że po wyczerpującym pierwszym kwartale tak naprawdę ciężko było mówić o odpoczynku. Co gorsza i tutaj nie będę wchodził co prawda w szczegóły, ale kwiecień również zbiegł się z bardzo trudnym okresem u mnie w prywatnym życiu. I to był na tyle trudny moment, że ja musiałem niestety wchodzić do studia i nagrywać coś dla Was w ramach tego szkolenia, choć moja głowa była zupełnie w innym miejscu i przeżywałem, mówiąc krótko, bardzo trudne chwile i to niestety, mogę powiedzieć niemarketingowo, chyba było widać po mnie zwyczajnie, bo nie byłem do końca sobą i… No cóż, życie. Po prostu życie.

Co nie zmienia faktu, że samo szkolenie „Atlas Pasywnego Inwestora”, jeżeli chodzi o kwestie i aspekty techniczne i merytoryczne jest absolutnie na najwyższym poziomie. Praca nad szkoleniem trwała w mniejszej skali i później po jego nagraniu, no bo jak już nagraliśmy ten główny trzon szkolenia w Pszczynie, to musieliśmy później, już lokalnie u siebie, w naszych lokalnych, że tak powiem w cudzysłowie, studiach nagraniowych, nagrać materiały bonusowe, a więc takie materiały, które są uzupełnieniem do tego szkolenia.
Było też tutaj sporo pracy przy akceptacji zmontowanego materiału, przy udzielaniu się w ramach szkoleniowej społeczności na Discordzie czy przy nagrywaniu też nowych materiałów w grudniu, w Pszczynie, bo w grudniu jeszcze zeszłego roku, czyli w sumie niedawno temu, znów spotkaliśmy się wszyscy w studio wraz z osobami, które przeszły przez szkolenie, żeby tam po prostu nagrać taki case study, czyli jak osoby, które były klientami, są klientami tego szkolenia, jak przechodziły przez to szkolenie i jakie mają z tego wnioski, przemyślenia, na ile im się udało tę wiedzę zdobytą podczas szkolenia wdrożyć w życie.
To wszystko niestety, jeżeli chodzi o rok 2022, oznaczało, że mój blog i podcast ucierpiał bardzo, bo siłą rzeczy nie było czasu, żeby się mocno tutaj skupić na pisaniu, tworzeniu nowych artykułów, nagrywaniu podcastów. Choć i tak uznaję to za sukces, że w roku 2022 udało mi się zrobić 24 wpisy czy też odcinki podcastu, a od września 2022 roku wróciłem też do mojego nagrywania vlogów i staram się tutaj dwa, trzy w tygodniu takie odcinki vlogów nagrywać. Dla mnie te vlogi to jest taka możliwość przekazywania Wam, pomimo luźnej formy, vlogowej formy, podczas biegania w parku zwykle, nie tylko, ale zwykle podczas biegania, merytorycznych treści. I myślę, że to jest z jednej strony trochę popularyzowanie zdrowego trybu życia, z drugiej strony jest to dzielenie się wiedzą w taki sposób niepompatyczny, w luźniejszej formie. Choć oczywiście, że chciałbym mieć możliwość napisania wielkiego, głębokiego artykułu blogowego, tylko zwyczajnie przy tylu obowiązkach nie zawsze jest to możliwe, choć kilka takich wpisów w roku 2022 popełniłem.
I myślę, że z takich ważnych wpisów tutaj szczególnie polecam te wpisy poświęcone podatkom, bo to jest temat, który jeżeli chodzi o inwestowanie pasywne i aktywne, jeżeli chodzi o to, jak te podatki wpływają na wyniki inwestycyjne, to jest to temat, był to temat mocno po macoszemu traktowany w Polsce. To, jak rozliczać podatki od strony technicznej, to jest, powiedzmy, temat mniej lub bardziej rozpoznany. Natomiast policzenie, jak konkretne strategie, jak rebalansowanie portfela pasywnego, jak strategia aktywna, jak one są nadgryzane te wyniki przez podatki, to to jest coś, co po prostu wymaga większego warsztatu czy pochylenia się nad tym, bo trzeba to po prostu najlepiej oprogramować, policzyć i przedstawić. Dlatego też polecam te opracowania, bo one są w pewnym sensie wręcz unikatowe, bym powiedział.
Co robiłem jeszcze w roku 2022? Ano właśnie! Pracowałem cały czas wciąż nad rozwojem swojego oprogramowania ST i właśnie chociażby te kwestie podatkowe, o których wspomniałem, to była właśnie ta praca, która miała miejsce w roku 2022. No i ja nadal w roku 2022 pracowałem w ramach komercyjnego projektu czy na kontrakcie jako programista, czy też ładniej powiedzieć – architekt oprogramowania formalnie. Tak mówię to z uśmiechem na twarzy. Przeciętnie cztery dni w tygodniu pracowałem po prostu jako programista w komercyjnym projekcie, więc proszę sobie wyobrazić, że tak naprawdę rok 2022 to był zapiernicz nawet nie na dwóch etatach, a de facto na trzech albo czterech. I mam nadzieję, że w roku 2023 będzie nieco prościej, chociaż… No właśnie, nowy projekt się tutaj wykluł i o tym za chwilę powiem w trzeciej części tego odcinka.

„Atlas Pasywnego Inwestora”, czyli szkolenie, które wydane zostało, wytworzone w roku 2022. Tutaj podam wyniki. Otóż aktualnie na platformie mamy w tym momencie 4694 osoby. Ponad 4600 osób jest z nami, za co serdecznie dziękuję każdej osobie z osobna, co wygenerowało przychód na poziomie 4 340 648 złotych. W uproszczeniu 4,3 miliona złotych przyniosło przychodu szkolenie „Atlas Pasywnego Inwestora” w roku 2022.
Dla jasności były tu po pierwsze koszty. Koszty, które wyniosły ponad 408 000 złotych i to są głównie koszty związane ze studiem, z montażem, to jest profesjonalne studio, więc to wszystko po prostu kosztuje. No, ale również są tutaj jeszcze inne kwestie, na przykład to, jak trzeba ten tekst później opracować, zredagować, bo jest to też w formie tekstowej szkolenie, jeżeli ktoś nie chce tylko i wyłącznie oglądać. Jest też w formie audio. Jest też oczywiście dużo pracy graficznej, jest też jakaś reklama, jest tutaj wiele pracy koordynacyjnej. No więc to wszystko spowodowało, że tych kosztów było na poziomie ponad 400 tysięcy w zeszłym roku.

No i trzeba też wiedzieć, że po odjęciu tych kosztów od przychodu to ten wynik… To nie jest tak, że ja to wszystko chowam do kieszeni, tylko jak wspomniałem, są tam cztery osoby, więc to jest do podziału na cztery osoby. Było do podziału na cztery osoby. Natomiast wynik finansowy szkolenia „Atlas Pasywnego Inwestora” to nie wszystko. Otóż według mnie i ja zdaję sobie sprawę, że nie jestem tutaj osobą obiektywną, chociaż staram się być jak najbardziej rzetelny w tej ocenie również – otóż według mnie „Atlas Pasywnego Inwestora” to jest absolutnie znakomity produkt. Produkt, który w jednym miejscu ma ustrukturyzowaną wiedzę popartą licznymi, unikatowymi wręcz opracowaniami, np. po części dzięki temu, że mieliśmy na podorędziu oprogramowanie ST czy np. z zakresu podatków, gdzie wprost na cele tego szkolenia zaprosiliśmy do współpracy po prostu eksperta podatkowego.
Inna kwestia, jeżeli chodzi o to szkolenie, to jest jego profesjonalna oprawa, a więc tak, jak wspomniałem – nagrania w profesjonalnym studio, profesjonalny montaż jakości 4K. I najważniejsze w tym wszystkim, że to szkolenie ma bardzo pozytywny odbiór, potwierdzony bardzo licznymi opiniami, których przytaczanie tu… Po prostu jakbym chciał je przytaczać po kolei, które zebraliśmy, to mogłyby spokojnie trwać wiele godzin.
I to, co mnie cieszy, to to, że mamy w „Atlasie Pasywnego Inwestora” osoby, które są zarazem… Właściwie można powiedzieć cały przekrój. Zarazem osoby startujące od zera, jak i osoby, które już mają pokaźne portfele liczone w milionach złotych. Są osoby zarazem bardzo młode, jak i już, powiedzmy, dojrzałe. Są osoby, które pracują na etatach, są osoby, które prowadzą naprawdę już świetnie rozwinięte firmy, są rzutkimi przedsiębiorcami. I to, co cieszy, to to, że 93% ankietowanych osób dało nam najwyższą ocenę 5 lub 6 w skali od 1 do 6. Naprawdę to aż po prostu serce rośnie, że te osoby realnie doceniły wartość tego szkolenia, że to szkolenie realnie tym osobom pomogło w życiu. I to jest coś, co wręcz jest niemożliwe do przeliczenia na żadne wyniki finansowe dla nas. Znaczy oczywiście, że cieszę się, że biznesowo mogę zarabiać jako twórca czy współtwórca takiego produktu. Natomiast to, że jest to uczciwy, rzetelny produkt edukacyjny, który realnie pomaga ludziom, to jest coś, co daje ogromną satysfakcję po prostu.
I żeby nie być gołosłownym, to tutaj przytoczę trzy wypowiedzi osób, które odpowiadają na pytanie: „Jakimi przemyśleniami chcesz się podzielić z osobami zastanawiającymi się, czy przystąpić do Atlasu?”. Pierwszy komentarz bardzo krótki, bardzo rzeczowy, od Anny brzmi tak: „Będę polecać ten kurs każdemu, kto jest zainteresowany tematyką. To jest naprawdę skarbnica wiedzy”. A uwierzcie mi, że Anna to jest osoba, która podchodziła do tego tematu w bardzo metodyczny sposób, która naprawdę wiedziała, czego chce, która jest osobą bardzo wymagającą. I mówię to dlatego, że my z Anną nagrywaliśmy również materiał w studio później, gdzie ona nam opowiadała o swojej drodze, jaką przeszła wraz z tym szkoleniem, w drodze do tego, żeby po prostu budować, projektować jeszcze wcześniej swój portfel inwestycyjny, czy jeszcze nawet wracając na osi czasu bardziej wstecz, jak w ogóle zmienić swoje podejście do myślenia o inwestowaniu, zarządzania swoimi pieniędzmi, swoimi nadwyżkami w portfelu.
Kolejna opinia od Ireneusza: „Atlas daje niesamowite usystematyzowanie wiedzy dla osób, które chciałyby mieć w jednym miejscu dostęp do wszelkich informacji odnośnie możliwości inwestycyjnych. W prosty sposób przekazywana wiedza zadowoli zarówno osoby początkujące, ale również da niesamowitą wartość dla osób średniozaawansowanych i zaawansowanych”. Irku, po prostu mega Ci dziękuję za ten komentarz – to jest dokładnie to, co chcieliśmy osiągnąć. Więc to, że to Ty tak napisałeś, cieszy mnie ogromnie i na pewno nie tylko mnie, ale i również Michała, i Artura oraz Macieja.
No i mam jeszcze jedną tutaj wypowiedź od Aleksandry, bardzo rozbudowaną, więc cytuję: „Jeśli traktujesz inwestowanie jako sposób na wzbogacenie się, szkolenie nie jest dla ciebie. Nikt tutaj nie obiecuje cudów ani złotych gór. Jeśli natomiast obawiasz się o swoje oszczędności i nie chcesz, żeby zjadła je inflacja, to jest to miejsce dla ciebie. Strategie, które poznasz w Atlasie, mogą w długim terminie pozwolić na zarabianie powyżej inflacji. Pamiętaj, nie stać cię na to, żeby twoje pieniądze kurzyły się na koncie zjadane przez inflację. Brak działania to pewna strata. W Atlasie znajdziesz szczegółowe analizy różnorodnych portfeli i podejść. Wszystko podane w lekkostrawnej, a jednocześnie wyczerpującej formie”. Aleksandra, kłaniamy się nisko i bardzo dziękuję za ten mega superowy komentarz.

A tak naprawdę, tak jak powiedziałem, liznąłem tylko tych komentarzy kilka, bo jest ich po prostu całe mnóstwo i gdybym chciał je przytaczać wszystkie z pełnymi odpowiedziami, to z tych ankiet, które zebraliśmy, zajęłoby mi spokojnie to dosłownie kilka ładnych godzin i nie ściemniam. Większość tych opinii to były opinie wręcz pełne zachwytów. Były pewne też dla jasności krytyczne uwagi, ale to były bardziej uwagi, powiedzmy, natury takiej, że np. coś jeszcze by ktoś chciał tam zobaczyć albo, że np. jakiś konkretny obszar mógłby być jeszcze lepiej pociągnięty albo głębiej. I mówię o tym dlatego, że to szkolenie jest w pierwszej edycji i my zbieramy właśnie po to te opinie, żeby móc na bazie tych opinii również w kolejnej edycji dopasować to szkolenie jeszcze lepiej do oczekiwań ludzi, którzy po prostu to szkolenie kupują. Więc pomimo że większość tych opinii była naprawdę znakomita, to słuchamy tych krytycznych uwag również po to (które są co prawda bardzo nieliczne), żeby zrobić to szkolenie po prostu jeszcze lepszym.
No dobrze, jak sobie podsumowaliśmy „Atlas Pasywnego Inwestora”, to też zrobię szybkie podsumowanie biznesowe oprogramowania ST, które sprzedaję od roku 2021. I od razu powiem, że rok 2022 to nie był rok sprzedażowy bardzo dla ST, bo po prostu nie było nawet specjalnie na to czasu. Natomiast od początku sprzedałem ponad 1000 licencji w Polsce tego oprogramowania, konkretnie 1151, co dało przychód w kwocie 631 105 złotych. I tu jest pytanie, czy to jest dobry wynik? Otóż finansowo ten wynik mógł być znacznie lepszy, bo mówiąc jeszcze bardziej wprost, więcej zarabiam jako programista. Jako programista może nie tyle na etacie, co quasi etacie czy kontrakcie. Ale w roku 2022 naprawdę mocno odpuściłem tę sprzedaż. Ona była, była formalnie, natomiast nie była to taka pełnoskalowa sprzedaż. Nie robiłem też w ogóle sprzedaży tego oprogramowania na świat.

Ale oprogramowanie ST to jest taki projekt trampolina, bo dzięki temu projektowi tak naprawdę powstał pierwszy raz pomysł na „Atlas Pasywnego Inwestora” w mojej głowie. Jeszcze on się wtedy tak nawet nie nazywał. I gdyby nie to oprogramowanie, to prawdopodobnie nie zrodziłaby się ta idea tego szkolenia. I prawdopodobnie nawet gdybyśmy się zdecydowali w podobnym składzie czy w jakimkolwiek innym na realizację tego szkolenia, to nie byłoby możliwe go zrealizować w tak, powiedziałbym, wręcz unikatowej formie, jeżeli chodzi o jakość materiałów, bo po prostu to narzędzie analityczne pozwoliło nam na dostarczenie takich analiz, które nie są, powiedziałbym, nagminnie spotykane „w Internetach”, dzięki chociażby temu, że jest tam unikatowy dostęp do danych czy też np. dzięki temu, że my możemy dzięki temu oprogramowaniu robić takie analizy, które wymagają już specjalizowanego wręcz oprogramowania, które nie jest powszechnie dostępne.
Dzięki temu, że my to oprogramowanie mieliśmy, mogliśmy dostarczyć opracowanie takich analiz, które są wręcz unikatowe. Natomiast podsumowując, oprogramowanie ST powstało owszem, w bólach, przy ogromnym wysiłku, natomiast cieszy mnie to, że – co nie było takie pewne na początku, że nie muszę do tego projektu dokładać, że ten projekt na siebie zarobił. Owszem, mógł zarobić więcej, co nie oznacza, że jeszcze nie zarobi, bo chciałbym go sprzedawać również na świecie. Natomiast mówię tutaj, że ST to jest taki projekt, oprogramowanie jak trampolina, bo najpierw dzięki niemu powstał pomysł na „Atlas Pasywnego Inwestora”, a teraz zrodził się kolejny pomysł na nowy projekt, o którym jeszcze za chwilę powiem w trzeciej części tego odcinka. Wiem, że już Was tutaj tak mocno trzymam w niepewności, że być może niektórzy już nie mogą się doczekać.
Co się nie udało w 2022?
Natomiast zanim jeszcze o tym opowiem, to co się nie udało? Chciałbym o tym powiedzieć, bo nie chcę, żeby to było, że tylko i wyłącznie same sukcesy.
Otóż przede wszystkim właśnie, kontynuując, to nie udało mi się mocniej rozwinąć oprogramowania ST, w szczególności pod kątem ułatwienia jego użytkowania. Zdaję sobie sprawę, że to oprogramowanie mogłoby być nieco prostsze dla użytkownika. Z drugiej strony też, tak mówiąc zupełnie niemarketingowo i uczciwie, jeżeli ktoś chce rzetelnie podejść do projektowania, samodzielnego projektowania portfela, to poświęcenie godziny, dwóch, może nawet trzech na to, żeby dobrze zrozumieć oprogramowanie i później dobrze wykonać projekt swojego portfela, to to jest żaden wysiłek, jeżeli mamy na szali portfel, który ma nam służyć przez wiele dekad, być może przez całe nasze życie. Więc w pewnym sensie to oprogramowanie jest takim filtrem na to, czy jesteśmy gotowi na to, żeby naprawdę wysupłać z siebie na tyle dużo energii, aby po prostu przysiąść i odrobić to swoje zadanie domowe rzetelnie.
Oczywiście ktoś może powiedzieć „Po co mi to?”, jeżeli tak naprawdę na końcu będę miał prosty portfel złożony być może z jednego ETF-a i będzie to właściwie załatwiało wszystkie moje potrzeby. Jak najbardziej zgadzam się, że takie podejście ma sens, natomiast również ma sens to, żeby przejść swoją ścieżkę zdrowia, że tak powiem, żeby zrozumieć dokładnie, dlaczego ten prosty portfel może mieć sens, czy ma sens i dlaczego jest on optymalny dla nas? Bo każdy z nas jako inwestor jest po prostu inną osobą i ma inne oczekiwania, inne preferencje.
Natomiast zamykając ten temat, nie mogłem uprościć tego oprogramowania bardziej, nie dlatego, że nie chciałem, tylko zwyczajnie brakuje mi mocy przerobowych. No i jak wspomniałem, w ogóle nie ruszyłem sprzedaży tego oprogramowania na świat. Na pół gwizdka realizowałem też sprzedaż na Polskę. I jest taki efekt, jaki jest. Nie jestem tutaj zrozpaczony. Cieszę się, że mam ten projekt, bo on mi naprawdę otworzył wiele możliwości. Natomiast po prostu mam produkt, który będę sprzedawał i będę go sprzedawał nie tylko w Polsce.

Nie mogłem się też mocno przyłożyć do blogowania, o czym mówiłem, i podcastowania, zwyczajnie też brakowało czasu. No i też zaniedbałem sobie nieco wywiady z gośćmi z zagranicy, które są moim wręcz znakiem rozpoznawczym w polskiej blogosferze czy w polskich podcastach, ale też one pozwoliły mi na to, że budowałem swoje audytorium za granicą. Mówię w czasie przeszłym, bo w tym roku naprawdę tych wywiadów było tyle, co kot napłakał. Co nie oznacza, że do tego tematu nie wrócę, bo bardzo mnie nęci i kręci to, aby również budować swój biznes poza Polską, jeżeli chodzi o docieranie do ludzi, jeżeli chodzi o sprzedaż swoich produktów i w ogóle po prostu, jeżeli chodzi też i o inwestowanie.
Garść przemyśleń
I przemyślenia, zanim przejdę do trzeciej części tego podcastu, są takie. Otóż pomimo że moja działalność biznesowa zarabia, to ja nadal pracuję w ramach komercyjnego projektu, gdzie sprzedaję, mówiąc najkrócej, swój czas. Ja w zeszłym roku, mniej więcej rok temu, nawet powiedziałem, że już z tym kończę, ale po przemyśleniu stwierdziłem, że nie, not so fast. I to jest, myślę, rzecz, którą w pewnym sensie można nawet zaliczyć, że to jest porażka, bo się mi nie udało odciąć od tego. Ale ja jestem osobą bardzo defensywną i po prostu uważam, że ta praca daje mi na tyle dużo poczucia stabilizacji, że ja chcę nadal to robić, bo dzięki temu mogę w większym komforcie realizować te swoje obecne projekty. Projekty, jak chociażby właśnie wcześniej szkolenia czy teraz ten projekt, o którym za chwilę Wam powiem. Nie muszę się tutaj stresować o to, że będę przepalał ten kapitał i nie wiadomo, czy później go odrobię.
Mówię – to jest moja tylko i wyłącznie osobista preferencja. Być może ktoś wręcz zrobiłby coś innego. Ja taką drogę wybrałem. Ale do czego tutaj piję. Otóż zachęcam Was do tego, żeby zamiast szukać cudownych sposobów na zarabianie, to lepiej postawić na jakiś twardy fach w ręku, np. praca w IT jako programista. To jest takie… Ja piszę to w cudzysłowie, ale jednak dość pewne źródło solidnego przychodu każdego miesiąca. Naprawdę struktura zatrudnienia w IT, jeżeli chodzi o programistów, jest taka, że naprawdę ludzi tam brakuje. I to, że ktoś tam mówi, że teraz tam zwolnienia są, o Facebooku itd., że teraz to się coś zmieni. Naprawdę to się tak nie zmieni. Tych ludzi naprawdę bardzo, bardzo, bardzo brakuje. Oczywiście nie każdy musi być programistą, nie każdy chce być programistą.
Natomiast to, na co zwracam uwagę, że warto mieć jakiś twardy fach w ręku i tam zarabiać swoje pieniądze albo mieć nawet jeszcze lepsze pieniądze właśnie jako forma biznesu, czyli idziemy w stronę bycia przedsiębiorcą. Tu jest oczywiście większe ryzyko, znacznie wyższe. No więc ja niejako łączę jedno i drugie, że jestem zarazem osobą, która ma stałe dochody w pracy, gdzie sprzedaję swój czas, a na drugą nóżkę, że tak powiem, jestem przedsiębiorcą. Przynajmniej na razie, póki co taki układ mi, że tak powiem, pasuje.

To jest właśnie ta część moich przemyśleń. Dalej jeszcze jedno przemyślenie jest takie, że dla mnie jako przedsiębiorcy posiadanie produktu, zwłaszcza takiego, który można sprzedawać na całym świecie, to jest bardzo ciekawy kierunek. Myślę, że wojna chociażby w Ukrainie w zeszłym roku, która się rozpoczęła, wielu osobom w Polsce też dała do myślenia, że Polska to jest super, świetny kraj, ale jednak są ryzyka, które mogą zupełnie wykraczać poza to, co widzieliśmy dotychczas. I jeżeli mamy takie umiejętności, które możemy sprzedawać za granicą, na przykład właśnie jako chociażby praca w IT, czy też mamy produkt, który możemy sprzedawać za granicą, to ta forma geograficznej dywersyfikacji jest czymś, moim zdaniem, bardzo ciekawym, przynajmniej dla mnie i mi daje osobiście takie poczucie bezpieczeństwa.
Ja sobie zawsze to powtarzam – inwestujemy nadwyżki, bo tak naprawdę inwestowanie ma służyć temu, żeby zarządzać właśnie tym, czego nie wydaliśmy, czyli zarabiamy w swoim fachu, w swoim biznesie, a to, co pozostaje, to po prostu inwestujemy, żeby tamte pieniądze mogły na nas ciężko pracować. A nie, że mamy mało pieniędzy na etacie, brakuje nam nawet, to zamiast starać się więcej zarabiać, to my staramy się przesuwać te pieniądze na rynek w nadziei na to, że tam je jakoś cudownie pomnożymy. No może się skończyć to bardzo źle i bardzo tego nie polecam. Dlatego też zwróćcie, proszę, uwagę, że nigdy nie mówię tutaj ani nie piszę o żadnych cudownych metodach inwestycyjnych. Należy starać się mieć regularne nadwyżki finansowe w budżecie domowym i te nadwyżki inwestować.
Plany na 2023
I tym sposobem przechodzimy do trzeciej części tego odcinka podcastu i opowiem Wam o planach na rok 2023. Jeżeli chodzi o te kwestie inwestycyjne, to tutaj bez zmian – będę po prostu robił to, co robiłem w roku 2022. Natomiast bardzo dużo jest zmian w takim ujęciu biznesowym, projektowym. Otóż, proszę państwa, narodził się nowy projekt, który nazywa się – tadam – „Atlas ETF-ów”. Atlas paradoksalnie, chociaż ta nazwa mogłaby się wydawać, że jest takim naturalnym uzupełnieniem tego, że mamy „Atlas Pasywnego Inwestora”, to powinien w naturalny sposób od razu przyjść ten pomysł, żeby „Atlas ETF-ów” się tutaj narodził, to tak naprawdę ta nazwa przyszła mi do głowy jako ostatnia.

Ale czym jest „Atlas ETF-ów”? Otóż jest to portal online, który ma dać Wam dostęp do wszystkich ETF-ów, jakie są zarejestrowane w Europie, a docelowo również w Stanach Zjednoczonych. Dlatego właśnie jest to „Atlas ETF-ów”, bo choć dla jasności ten projekt jest przede wszystkim na razie kierowany na Polskę, to od samego początku jest tak realizowany, żeby również mógł funkcjonować poza Polską. Ale do rzeczy. Jeszcze w roku 2021, jak udostępniłem kolejną wersję oprogramowania ST, to tam udostępniłem też katalog ETF-ów. Był tam i jest nadal, można to nawet pobrać w wersji demonstracyjnej, w wersji demo oprogramowania, katalog ETF-ów, ETF-ów UCITS, czyli tych ETF-ów europejskich.
Natomiast problem z tym katalogiem był taki, że po pierwsze to wymagało instalacji oprogramowania, te informacje były tam statyczne. Nie było tam na przykład aktualizowanych notowań i innych danych związanych z tymi ETF-ami. Poza tym to, że trzeba zainstalować to oprogramowanie, że trzeba tam się przeklikać i że to działa tylko i wyłącznie w Windowsie, było konkretnym ograniczeniem.

Natomiast był to też moment, pierwszy moment, no właśnie w 2021, kiedy pomyślałem o takim pełnokrwistym portalu online, który mógłby oferować katalog ETF-ów, coś na wzór tego, co np. dostarcza JustETF czy ExtraETF, czy ETF.com. No i wykupiłem sobie nawet wówczas domenę „ETF direct”, która miała służyć temu portalowi. Finalnie z niej nigdy nie skorzystałem. Kupiłem ją na jeden rok, ona już wygasła i być może nawet ją ktoś inny teraz posiada. Ja finalnie poszedłem w nazwę „Atlas ETF-ów” i będzie atlasetf.pl albo etfatlas.com, albo atlasetf.com. Do tych szczegółów jeszcze dojdziemy przy innej okazji, bo tak naprawdę ten portal się dopiero tworzy. Natomiast wspominam tylko, że chociaż mówię o tym całym pomyśle na projekt teraz, w roku 2023, to tak naprawdę on się tworzył już ten pomysł w mojej głowie w roku 2021.
I dlatego też mówiłem, że to oprogramowanie ST to jest taka trampolina. Ona sama w sobie może nie jest jakaś cudowna marketingowo, bo jest to produkt, który się trudno sprzedaje, bo on wymaga pewnego wysiłku od kogoś, kto kupuje taki produkt, ale dzięki temu produktowi nie dość, że ja mogę dostarczać super fajne analizy, to mogę również realizować inne poboczne projekty, jak wcześniej „Atlas Pasywnego Inwestora” czy teraz właśnie „Atlas ETF-ów”.
No i wreszcie pod koniec roku 2022, czyli pod koniec zeszłego roku, wróciłem do tego tematu na nowo. Już nieco zluzowały się moje moce przerobowe po pracy nad szkoleniem. Co prawda, jak mówiłem, jeszcze w grudniu zeszłego roku mieliśmy dogrywkę materiałów do „Atlasu Pasywnego Inwestora”, natomiast miałem już nieco więcej możliwości takich do myślenia, jeżeli chodzi o czas i chciałem ten projekt na nowo, że tak powiem, wrzucić sobie do przeanalizowania i stwierdziłem, że to jest ten kierunek, w który chcę pójść, dlatego że po pierwsze mam większość niezbędnych klocków na podorędziu – mam dane, mam wiedzę i mam doświadczenie. I teraz, jeżeli to wszystko połączę i przekuję w serwis online, to wyjdzie coś naprawdę fajnego, coś, co może być bardzo pomocne, bo moim celem jest to, aby zdemokratyzować świat inwestowania, taniego inwestowania w Polsce.
Wiele osób w Polsce nie inwestuje w ETF-y chociażby z tego powodu, że to wydaje im się mało dostępne, nie jest to w języku polskim, wymaga zakładania konta maklerskiego itd. Dla wielu osób to są takie bariery, które powodują, że te osoby nie będą inwestować przy pomocy ETF-ów.
Oczywiście obok powstają nowe usługi, jak chociażby robo-doradztwo, któremu mocno kibicuję. Jest ono na razie póki co w Polsce cholernie drogie, ale to też będzie się prawdopodobnie, mam nadzieję, z czasem zmieniało. Natomiast są też osoby, które chcą mimo wszystko samodzielnie czy mogłyby samodzielnie inwestować i dzięki takiemu projektowi jak „Atlas ETF-ów” mam nadzieję, że to będzie mocno im pomagało. Będzie to też mocną, zdrową konkurencją do aktywnych funduszy w Polsce, do towarzystw funduszy inwestycyjnych w Polsce, gdzie są serwisy, które prezentują klientom różne fundusze, gdzie ludzie mogą wybierać sobie te fundusze, decydując się na to, w co chcą inwestować.
To teraz można powiedzieć, że w analogiczny sposób będą mieć kolejny serwis, który będzie im pozwalał wybierać fundusze o wiele tańsze, o wiele bardziej transparentne i będzie pozwalał tym ludziom budować samodzielnie proste, rzetelne portfele inwestycyjne. I generalnie celem nadrzędnym tego projektu jest to, aby jeszcze bardziej uprościć inwestowanie ludziom w Polsce, żeby im dostarczyć narzędzia i wiedzę, która będzie im pomagała w tym, żeby to robili w sposób sensowny.

Jeżeli chodzi o kalendarz tego projektu, to chciałbym jeszcze wiosną tego roku dostarczyć pierwszą wersję beta takiej przeglądarki, porównywarki ETF-ów, a następnie systematycznie rozwijać ten projekt, dodając nowe funkcjonalności. I tutaj dla jasności – w projekcie, chociaż jestem jego inicjatorem, nie jestem ja tylko i wyłącznie. W tym momencie, jak to nagrywam, jest ze mną jeszcze Artur Wiśniewski, czyli kumpel ze szkolenia „Atlas Pasywnego Inwestora”. Osoba, która jest, jak to mówię żartobliwie, papieżem pasywnego inwestowania w Polsce, ponieważ jest twórcą „Pasywnej rewolucji”, takiej konferencji, no i jest też blogerem w ramach swojego bloga stockbroker.pl. Natomiast to, że ze mną jest teraz Artur, to nie oznacza, że my będziemy we dwóch tam pracować tylko i wyłącznie, że te drzwi są zamknięte. Być może, nie wykluczam, nie potwierdzam, nie wiem tego, ale być może zespół po prostu się rozrośnie. Jeżeli ten cały projekt chwyci, to być może na pokład tego projektu też wejdą inne jeszcze osoby. Póki co ja na razie z Arturem tutaj przecieramy szlaki.
Jeżeli chodzi o „Atlas ETF-ów” i to, co tam znajdziecie, to przede wszystkim, jak wspomniałem, będzie tam kompletna baza ETF-ów. ETF-ów na początku zarejestrowanych w Europie, czyli tych ETF-ów UCITS, choć nie tylko UCITS, bo są też ETF-y, które formalnie nie mają etykiety UCITS, ale są również ETF-ami zarejestrowanymi w Europie. Przykładem niech będą chociażby ETF-y polskiego wystawcy Beta Securities, które będą na pokładzie „Atlasu ETF-ów”. No, a docelowo będą też jeszcze ETF-y amerykańskie, ETF-y, które są może mniej dostępne dla polskiego inwestora, ale niektórzy inwestorzy je chcą stosować i je stosują, czy to dzięki temu, że mają np. status profesjonalnego inwestora, czy dzięki temu, że np. po prostu otwierają sobie konto brokerskie bezpośrednio w Stanach Zjednoczonych. Natomiast to, że te ETF-y i europejskie, i docelowo amerykańskie będą w jednym miejscu, to daje to też taką super możliwość porównywania ich między sobą. Poza tym na tym portalu czy w „Atlasie ETF-ów” znajdziecie wszelkie niezbędne informacje o każdym ETF-ie, a więc na przykład, jaki to jest wystawca ETF-a, jakie są jego koszty, jaka jest wielkość tego ETF-a, w jakiej jest on walucie, jaki jest rodzaj replikacji, skład portfela i to w szczegółach.
Jeżeli jest ETF na S&P500, to będzie można wejść dokładnie w każdą spółkę, która znajduje się w portfelu tego ETF-a i dokładnie nawet sprawdzić sobie poszczególną spółkę z tego ETF-a. Będą oczywiście notowania, informacje o dywidendach, wskaźniki fundamentalne i to myślę też będzie mega ciekawe dla tych, którzy lubią właśnie spoglądać na takie rzeczy, na wskaźniki fundamentalne, czyli nie tylko spoglądać na ETF-a jako takiego w pasywnym portfelu, ale np. zobaczyć sobie, jak fundamentalnie tutaj wskazują wskaźniki właśnie dla np. portfela z akcjami z S&P500.
Ponadto będzie w tym portalu uwzględnienie specyfiki inwestora z Polski, a więc możliwość np. przedstawienia wyników w polskim złotym, dostępność poszczególnych ETF-ów u brokerów w Polsce, w tym na rachunkach IKE/IKZE. I tak, jak powiedziałem, na razie skupiam się na Polsce, ale projekt jest tak realizowany od początku w sensie technicznym, aby mógł docelowo również funkcjonować poza Polską, czyli np. w innych językach, w języku angielskim czy na przykład dostarczyć taką funkcjonalność np. w Czechach, Słowacji itd. Więc to tak czysto biznesowo tylko wspominam, bo oczywiście z perspektywy kogoś, kto jest w Polsce, to mało to może być interesujące. Mówię to jako perspektywa biznesowa dla mnie samego jako twórcy czy współtwórcy takiego portalu.
Sam portal „Atlas ETF-ów” będzie regularnie rozbudowywany i będą dodawane nowe funkcjonalności, natomiast to nie jest tak, że ja mam być tylko ubogą wersją np. JustETF czy jakiegoś innego portalu. Wręcz przeciwnie, mam ambicję, żeby pewne rzeczy robić lepiej, żeby posunąć to jeszcze krok dalej. Oczywiście mając przede wszystkim na uwadze to, co jest potrzebne, przydatne dla inwestora. Żeby to nie robić tylko na zasadzie sztuka dla sztuki, żeby zaimponować możliwościami technicznymi, tylko żeby to, co robię, było przede wszystkim podyktowane praktycznymi podwalinami tego, co jest potrzebne dla inwestora.
„Atlas ETF-ów”, jeżeli chodzi o ten katalog ETF-ów, to jest przede wszystkim takie serce, można powiedzieć, wokół którego jednak będą sukcesywnie rozbudowywane kolejne elementy, a więc to, że będzie można w „Atlasie” wyszukać, porównać, sprawdzić szczegóły wybranego ETF-a, to jedno, ale będzie wokół tego też np. coś takiego jak sekcja edukacyjna, gdzie będzie edukowanie, czym są te ETF-y, jak to ugryźć i dlaczego w ogóle warto ugryźć, a być może czegoś nie warto robić.
Będzie taka sekcja też informacyjna, a więc będzie możliwość, jeżeli ktoś jest pasjonatem czy lubi śledzić ten światek, będzie mógł sobie poczytać o wiadomościach ze świata ETF-ów. Będzie mógł zobaczyć sobie przykładowe portfele, przykładowe strategie i śledzić te portfele również w ramach tego portalu. Będzie np. ranking brokerów. Jak ktoś chce faktycznie budować ten portfel czy w ogóle inwestować, to nie tylko, że znajdzie tam składowe, budulce do tego portfela, ale będzie miał też tam możliwość zobaczenia, gdzie to warto robić, u jakiego brokera, po jakich kosztach.
Więc będzie to, mówiąc krótko, takie absolutnie miejsce, w którym znajdzie się komplet informacji o tym, żeby móc samodzielnie inwestować przy pomocy ETF-ów. I to tyle na ten moment. Więcej informacji, myślę, będę tutaj dawał Wam na bieżąco niebawem w różnych formach – czy to na social mediach, czy w ramach mojego vloga, czy również tutaj w formie podcastu. Pracy jest od groma i ciut, ciut. Ja jestem mega podekscytowany, również Artur. No i cóż, mam nadzieję, że Wam również ten projekt przypadnie do gustu i że zobaczycie w nim realną wartość. Będę bardzo wdzięczny za wszelkie Wasze sugestie, uwagi, pomysły, podpowiedzi, bo to jest przede wszystkim coś, co ma być dla Was.
I też dla jasności – ten katalog ETF-ów, te możliwości porównywania, to wszystko będzie absolutnie nie tylko w wersji online’owej, a więc będzie można sobie to przeglądnąć w wersji na komputerze desktopowym czy w telefonie, ale będzie to też za darmo. To znaczy, tak jak np. możecie sobie korzystać z przeglądarki ETF-ów w JustETF czy etf.com. Być może z czasem będą powstawały tam dodatkowe jakieś usługi, które być może będą płatne, ale ten „core”, to serce będzie jak najbardziej dostępne dla wszystkich, będzie zupełnie za darmo i mam nadzieję, że Wam przypadnie do gustu.
Zakończenie
To tyle, jeżeli chodzi o dzisiejszy odcinek, proszę Państwa. Szybkie ogłoszenia parafialne zatem. Po pierwsze zapraszam do konsumowania i komentowania moich treści, i będę tutaj wdzięczny, jeżeli po prostu np. wystawicie mi jakąś recenzję w iTunes, jeżeli chodzi o mój podcast, czy będziecie po prostu komentować te treści na YouTubie czy w social mediach. Zapraszam też do oglądania swoich vlogów przy okazji, jak już mówię o YouTubie, bo staram się te vlogi regularnie nagrywać – dwa, trzy razy w tygodniu, minimum dwa razy w tygodniu. Nie są to takie daily vlogi, ale są to vlogi nie na zasadzie takiej, że będę Wam pokazywał, jak zaparzyłem rano kawę i wszyscy będą z zapartym tchem oglądać, jak ją później piję, tylko to są vlogi merytoryczne. W luźnej formie, w luźnej atmosferze, ale merytoryczne i ja z tych vlogów później też robię formę podcastową, więc jak ktoś sobie przeoczy vloga, to będzie miał szansę później wysłuchać go w formie podcastu.
A co do kolejnych materiałów – przede wszystkim chciałem powiedzieć, że ten rok będzie znów ciężki dla mnie, jeżeli chodzi o tworzenie na blogu i nagrywanie podcastów, dlatego że będę mocno zaangażowany również w ten nowy projekt, o którym Wam powiedziałem – „Atlas ETF-ów”. Ale to nie oznacza, że zupełnie się tutaj poddałem i zrezygnowałem z blogowania i podcastów. Absolutnie nie. Na pierwszym planie mam tutaj rozmowę z Tomkiem Jaroszkiem. To jest doradca TV, który jest współtwórcą tłumaczenia wraz z Przemkiem Gerschmannem książki Jacka Bogle, książki o rozsądnym inwestowaniu, pasywnym inwestowaniu. Jest to książka bardzo, bardzo ważna. Wręcz bym powiedział, że to jest taka książka, którą powinni wpisać na listę lektur obowiązkowych w szkołach podstawowych już nawet, a przynajmniej w liceum, żeby każdy mógł po prostu się dowiedzieć o tym, jak powinno się sensownie podchodzić do inwestowania. Nie jest to może książka stricte mówiąca, jak dokładnie inwestować, ale wykładająca filozofię inwestowania. No i Tomek wraz z Przemkiem przetłumaczyli tę książkę i myślę, że tym bardziej warto się z nią zaznajomić, żeby móc poznać koncepcje inwestowania pasywnego od największego propagatora tej formy inwestowania, czyli Jacka Bogle, założyciela firmy Vanguard, od którego, można powiedzieć, wszystko się zaczęło.
W dalszym planie mam materiał o trend followingu, czyli coś, co ja np. mam u siebie w portfelu, jak i tutaj również w tym konkretnym przypadku o ETF-ie o symbolu DBMF. Jest też taki fundusz, który jest już teraz dostępny w Europie, co prawda nie w formie ETF-owej, więc chciałbym w ogóle całą tą koncepcję przybliżyć. Nie wiem szczerze, kiedy to jeszcze zrobię, bo po prostu jestem przygnieciony pracą.
No i mam też w planie 3-4 godzinny kurs oprogramowania ST przygotować. Będą to zupełnie dostępne za free oczywiście materiały w formie nagrań wideo, które pokażą krok po kroku, jak korzystać z tego oprogramowania. Więc jeżeli czasami ta wiedza o oprogramowaniu ST jest gdzieś rozproszona w wielu różnych miejscach, to chciałbym, żeby dla każdej zdeterminowanej osoby, która chce podjąć ten wysiłek i trud, miała możliwość spędzenia trzech, może czterech godzin przeglądnięcia tego materiału i posiadania pełnej wiedzy o tym oprogramowaniu, żeby wycisnąć z niego maksimum i żeby rzetelnie przygotować się po prostu do inwestowania.
No nic, tyle z mojej strony. Serdecznie Wam dziękuję za uwagę, za to, że wytrwaliście ze mną tak długo, już ponad godzinę, godzina piętnaście co najmniej upłynęła. Dziękuję serdecznie, kłaniam się Wam nisko i do usłyszenia niebawem. Bye, bye.

Podobał Ci się artykuł?
Jeśli chcesz, żebym Cię poinformował mailem, gdy pojawią się nowe artykuły, zapisz się poniżej. 🙂