Pobierz skondensowaną porcję wartościowej wiedzy o inwestowaniu!🙂

Tak zwane robodoradztwo to termin, z którym warto się zaznajomić, bo coraz częściej będzie on obecny w naszym codziennym życiu, podobnie jak fundusze ETF. Na naszych oczach, również w Polsce, dokonuje się powoli rewolucja, która mocno przemodeluje ofertę produktów inwestycyjnych. Owszem, rynek nad Wisłą nadal jest mocno w tyle za wieloma krajami, ale proces ruszył i będzie postępował. Dobra wiadomość jest taka, że skorzystają na tym klienci – to co kiedyś było niedostępne, albo bardzo drogie (hello, TFI), jest już na wyciągnięcie ręki.

Sporo u siebie pisałem już o inwestowaniu poprzez fundusze ETF. Nie bez powodu – uważam, że jest to świetny instrument, umożliwiający budowę długoterminowych, transparentnych, zdywersyfikowanych, tanich i nie wymagających ciągłego doglądania portfeli. Sęk w tym, że o ile inwestowanie w nie jest proste, to wymaga na dzień dobry wykonania pracy domowej, aby zrozumieć podstawowe prawa świata inwestycyjnego, odnaleźć się w gąszczu funduszy ETF i samodzielnie zbudować portfel. W mojej opinii warto zadać sobie ten trud odrobienia zadania domowego, bo raz zbudowana strategia może nam służyć nawet przez całe życie, angażując nas przy tym w minimalnym stopniu, a przy okazji możemy minimalizować koszty.

Nie każdy jednak chce to robić samodzielnie albo nie każdy dysponuje kapitałem przy którym takie inwestowanie nabiera sensu, żeby nie przepłacać na prowizjach maklerskich. Dlatego powstały usługi robiące to za nas, nawet jeśli mamy mniejszy kapitał w zanadrzu – mam na myśli tak zwanych robo-doradców. Oczywiście, nic za darmo, dlatego zanim zdecydujemy się na jakikolwiek produkt finansowy powinniśmy dobrze zrozumieć co kupujemy i ile za to płacimy.

DLA KOGO JEST TEN ARTYKUŁ? Z artykułu skorzysta każdy kto chce inwestować w ETF – czy to za pośrednictwem robodoradcy, czy samodzielnie. Materiał na konkretnych przykładach tłumaczy sensowność budowania portfeli pasywnych, prezentując ich wyniki za wiele dekad.

Polecane materiały

Jeśli świat ETF i robodoradców jest Ci obcy lub jeśli chcesz poszerzyć swoją wiedzę, polecam poniższe materiały. W niniejszym wpisie zakładam, że Czytelnik posiada już podstawową wiedzę z zakresu inwestowania.

UWAGA Nie jest to wpis sponsorowany, a opisując komercyjne rozwiązania staram się to robić najbardziej rzetelnie i obiektywnie jak potrafię. Nie jestem doradcą inwestycyjnym w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715). Trust, but verify! 🙂

Wstęp

Usługi robodoradców coraz mocniej będą u nas gościć na inwestycyjnym podwórku, zatem warto zrozumieć, jak one działają od podszewki i ocenić czy warto za nie płacić, ewentualnie – w jakich sytuacjach. Zależy mi, aby po przeczytaniu tego artykułu każdy miał możliwość wypracowania własnej opinii.

Dzięki inicjatywie Michała Szafrańskiego z bloga Jak Oszczędzać Pieniądze pojawiła się okazja, by zerknąć pod maskę jednego z robodaradców i sprawdzić co mają w środku. Mam na myśli słowacką firmę Finax, która weszła na rynek w Polsce. Wraz z Michałem podpisałem z nimi umowę poufności, dzięki której otrzymaliśmy pełny dostęp do danych i know-how prowadzenia ich portfeli inwestycyjnych. To umożliwiło nam, wykorzystując do tego moje oprogramowanie ST, na niezależne zweryfikowanie historycznych wyników Finax za okres 30 lat, które pojawiają się w ich materiałach marketingowych. Na początku tego roku, nagrywając odcinek podcastu Czy warto inwestować z pomocą robo-doradcy? – moja subiektywna ocena wspominałem, że Finax nie podaje reguł, według których przeprowadza rebalansowanie portfeli. Co prawda algorytmu publicznie nadal nie udostępniają, ale pojawiła się możliwość jego przetestowania przez nas – szczegóły znajdziesz w tym artykule. 🙂

Przy pomocy mojego oprogramowania rozszerzyliśmy testy portfeli oferowanych przez Finax na okres obejmujący aż 94 lata! Niech to posłuży przede wszystkim za porządne edukacyjne przesłanie w zakresie inwestowania. O ile mi wiadomo nie zrobił tego przed nami nikt. 🙂

Pobierz aplikację System Trader

  • Projektuj portfel ETF w oparciu o wbudowane strategie
  • Konfiguruj strategię według własnych preferencji
  • Testuj portfel na wbudowanych danych historycznych
  • Pobierz bieżące dane rynkowe z darmowych źródeł
  • Inwestuj według planu, nie emocji
Pobierz

Ktoś może zapytać – ale przecież Finax inwestuje pasywnie w ETF, co tu sprawadzać? Owszem, ale nawet pasywne portfele co jakiś czas należy skorygować, aby ustalone proporcje przywrócić do pierwotnie założonych wag – nazywamy to rebalansowaniem portfela. Przykładowo wyobraźmy sobie, że mamy w portfelu akcje i obligacje. Te pierwsze z natury rzeczy zwykle szybciej rosną niż obligacje, zatem po pewnym czasie mogą w portfelu ważyć więcej niż zakładaliśmy, zaburzając pierwotnie obrany poziom ryzyka / zmienności.

Rynki poruszają się cały czas – wagi naszego portfela mogą się rozjechać już po pierwszej minucie od jego utworzenia. Kiedy zatem i jak przeprowadzić rebalansowanie, by było to optymalne? To właśnie ten aspekt zweryfikowaliśmy, ponieważ Finax twierdzi, że dzięki ich umiejętnemu przeprowadzaniu rebalansowania część opłaty jaką pobiera jest „odzyskana” na rynku.

Choć tych szczegółów algorytmu rebalansowania nie możemy akurat zdradzić, ze względu na podpisaną klauzulę poufności, ten wpis sam w sobie jest potężną dawką praktycznej wiedzy o budowaniu portfeli opartych na ETF. Jeśli chcesz, sam możesz pokusić się o zrobienie czegoś podobnego wykorzystując do tego moje oprogramowanie. Więcej szczegółów znajdziesz pod koniec artykułu.

DYGRESJA Inwestorzy powinni dobrze zrozumieć i docenić potrzebę rebalansowania portfeli. W praktyce jego realizacja może powodować niemały dyskomfort. O ile rynek akcji mocno rośnie, wszystko jest zwykle OK. Gorzej, gdy rynek akcji mocno spada, na rynku panuje panika, a media wieszczą koniec świata jaki znamy. Kupowanie wówczas akcji w takiej atmosferze nie jest proste, zwłaszcza gdy na szali leży poważny kapitał. Warto wówczas pamiętać, że kupowanie rynku akcji odnosi się tu do całych rynków w formie indeksów, a nie wybranych spółek – ryzyko więc jest rozproszone. Mało realne jest, aby globalny indeks akcji nie podniósł się – historia pokazuje, że na końcu tryumfuje optymizm co do wizji jutra. Rynki akcji mają wpisany w swój kod DNA tak zwany powrót do średniej, a średnia ta jest z biegiem lat coraz wyżej i wyżej. Lokalna spółka może zbankrutować, ba – cały kraj może zbankrutować, ale globalny biznes jako całość prędzej lub później wychodzi z opresji. Gdyby tak się kiedyś nie stało utrata wartości naszego portfela byłaby naszym ostatnim zmartwieniem. 😉

Koszty, koszty, koszty

Finax standardowo pobiera opłatę w wysokości 1.20% w skali roku od zarządzanych środków, do czego doliczyć jeszcze trzeba koszt opłat jakie pobierają stosowane przez nich fundusze ETF, przeciętnie pomiędzy 0.13% – 0.20% (są one różne dla różnych ETF). Łącznie daje to koszt na poziomie około 1.33% – 1.40% w skali roku – nie oszukujmy się, jest to droga oferta, nawet jeśli portfel jest głównie oparty na rynku akcji.

To był dla mnie największy problem z Finax od samego początku. Choć głęboko wierzę w model inwestowania pasywnego jaki propagują, ich standardowa oferta jest niestety droga, jeśli spojrzymy na to co można samodzielnie upichcić kupując ETF na giełdzie.

PROMO Michał w ramach Klanu Finansowych Ninja (KFN) wynegocjował dla jego członków z Finax 50% obniżkę! Po więcej szczegółów zapraszam bezpośrednio na stronę Michała, gdzie wszystko szczegółowo opisuje.

Kiedy taka opłata może mieć sens? Wtedy, gdy dysponujemy niewielkim kapitałem liczonym w kilku tysiącach złotych – wówczas opłaty za prowizje maklerskie mogą kosztować więcej lub gdy po prostu nie chcemy inwestować samodzielnie. Tu uwaga – można znaleźć na rynku brokerów, gdzie niektóre ETF można nabyć bez prowizji. Na marginesie – im mniejszym kapitałem dysponujemy, a chcemy samodzielnie inwestować poprzez ETF, minimalizujmy ich liczbę w portfelu. Na początku można wręcz ograniczyć się do 1-2 ETF, a z czasem wraz z przyrostem kapitału zwiększać ich liczbę, jeśli jest taka potrzeba.

Załóżmy jednak, że ktoś chce skorzystać z Finaxa i ponieść dodatkowe koszty. Nawet taka standardowa opłata na poziomie 1.4% w skali roku jest o niebo korzystniejszą ofertą niż to co oferują Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych (TFI) i to z wielu powodów:

  • Maksymalna opłata w TFI od roku 2022 ma wynosić ustawowo 2% (obecnie jest to poziom 3%!) – a to właśnie wysokość opłat jest jednym z nielicznych darmowych obiadów w świecie inwestowania. Rynku kontrolować nie możemy, opłaty tak i powinniśmy je minimalizować. Teraz pojawiają się alternatywy – edukujmy się i korzystajmy z nich. W końcu chodzi o nasze pieniądze! Drobna z pozoru różnica w wysokości opłaty rzędu 1 punkt procentowy rocznie podgryza każdego roku nasz kapitał, co po latach może stanowić nawet kilkadziesiąt procent straconego potencjalnego zysku!
  • Większość aktywnie zarządzanych funduszy inwestycyjnych przegrywa z szerokim rynkiem – czytaj: kupienie prostego indeksu odwzorowującego globalny rynek akcji i obligacji (czyli to co robi też Finax) daje pewność, że pokonamy nawet ponad 80-90% funduszy na rynku w wieloletnim okresie.
  • Jeśli ktoś nie chce samodzielnie inwestować swoich pieniędzy i zanosi je zarządzającemu w funduszu inwestycyjnym, zamienia de facto siekierkę na kijek: trudno regularnie pobijać rynek, ale nie łatwiej jest wybrać skutecznego zarządzającego funduszem. W rozwiązaniu jakim jest Finax mamy gwarantowany przeciętny rynkowy wynik z naszej inwestycji.
  • Nawet jeśli trafimy na lokalną gwiazdę w branży TFI, która pobijała w przeszłości rynki, nie mamy absolutnie żadnej gwarancji, że te wyniki będą powtarzalne w przyszłości. Ponosimy również ryzyko czynnika ludzkiego – wystarczy, że nasz zarządzający w fundusz będzie przechodził przez trudny dla niego okres w życiu (choroba, rozwód, śmierć bliskiej osoby, etc.), albo wręcz odejdzie z funduszu, aby miało to wpływ na wyniki naszej inwestycji. Takich rzeczy nie wyczytamy w rankingu funduszy.
  • Produkty TFI to czarne skrzynki. Nie wiemy dokładnie w jaki sposób inwestowane są tam nasze pieniądze. Przykładowy robodoradca Finax wykorzystuje tanie fundusze ETF, które są transparentne. Każdego dnia możemy de facto poznać dokładny skład naszego portfela.
  • Wybieranie najlepszych funduszy inwestycyjnych na podstawie bieżącej oferty obarczone jest błędem przeżywalności: nie widzimy w tych zestawieniach funduszy, które poległy w boju. W USA, gdzie historia funduszy jest znacznie dłuższa niż w Polsce, przeciętnie mniej niż 50% z nich przeżywa na rynku dłużej niż 15 lat! W ten sposób oglądanie rankingów funduszy przedstawia obraz w niewiarygodnym, zbyt optymistycznym świetle.
  • TFI są bardziej zainteresowane porównaniami pomiędzy sobą niż realną korzyścią dla klienta. Wynika to z prostego faktu – ludzie szukają „najlepszych” funduszy, porównując je również między sobą w rankingach (a to i tak pozytywny scenariusz, bo gros tych produktów finansowych jest wciskanych nieświadomym klientom przez sprzedawców). Fundusze więc bardziej skupiają się na krótkoterminowych wynikach – pracujący tam zarządzający boją się o własne kariery.
  • Klienci funduszy poza horrendalnymi opłatami za zarządzanie muszą się też liczyć w pewnych przypadkach z opłatami za wejście (tzw. opłaty dystrybucyjne) oraz opłatami za wynik (szkoda, że tylko w jedną stronę to działa).

Co mówi Finax?

Finax tłumacząc na swoim blogu o co chodzi w rebalansowaniu portfeli, użył dość prowokacyjnego sformułowania:

Na przestrzeni 30 lat rebalancing zwiększył wydajność dynamicznych, wzrostowych i zrównoważonych portfeli średnio o 0.41 punktu procentowego. Przy strategiach z większym udziałem obligacji wpływ rebalansowania jest mniejszy.

Dla jasności – firma powstała w kwietniu 2017 roku. Zatem mówiąc o 30-letnim okresie mówi o latach 1987-2017, gdzie bazując na historycznych notowaniach przeprowadzono testy (ang. backtesting) algorytmu rebalansowania portfeli.

Według nich ich metoda rebalansowanie podnosi stopę zwrotu portfeli, w których znajduje się co najmniej 60% akcji (pozostała część to obligacje), względem portfeli, w których rebalansowanie nie jest przeprowadzane wcale. Czyli w pewnym momencie, gdy jakiejś składowej w portfelu jest „za dużo” jest ona sprzedawana, a gdy jest jej „za mało” jest kupowana. W portfelach, w których mamy łącznie 50% lub więcej obligacji wpływ rebalansowania na wyniki portfela jest już mniejszy.

Dla przykładu portfel 60/40, jeśli nie przeprowadzać by w nim rebalansowania, po 100 latach robi się portfelem 99/1 – 99% stanowią w nim akcje, a zaledwie 1% obligacje, czyli jest to portfel o wiele bardziej agresywny względem wyjściowych wag. Oczywiście nikt nie ma tak długiej perspektywy inwestycyjnej, ale wskazuję tylko w jaskrawym świetle potrzebę robienia rebalansowania w ten czy inny sposób.

Co mówią dane?– trust, but verify!

Finax oferując swoje produkty na terytorium Unii Europejskiej musi spełniać szereg wymogów regulatora. Do tego wymagane są historyczne zachowania produktów.

Również klienci są żywo (powinni przynajmniej być) zainteresowani tym co kupują. Informacja funduszu za ostatnie 5-10 lat nie mówi nic o jakości produktu, zwłaszcza w przypadku portfeli wybitnie długoterminowych. To z tego powodu Finax zdecydował się na to, by pokazać inwestorom hipotetyczne wyniki sięgające końcówki roku 1987, tak by badany okres obejmował wiele cykli ekonomicznych. Dzięki temu inwestor otrzymuje bardziej miarodajny obraz tego, czego może oczekiwać w przyszłości (oczywiście bez jakiejkolwiek gwarancji).

Wraz z Michałem wzięliśmy ich wyniki na tapet, aby móc sprawdzić czy to o czym mówią w kontekście poprawy wyników rebalansowaniem portfeli faktycznie ma miejsce. Po uprzednim podpisaniu klauzuli poufności otrzymaliśmy od Finaxa komplet danych z notowaniami rynkowymi od roku 1987 oraz opis algorytmu rebalansowania, co było niezbędne do przeprowadzenia symulacji oferowanych przez nich portfeli. Następnie musieliśmy przygotować stanowisko testowe: odpowiednio obrobić dane i skonfigurować moje autorskie oprogramowanie ST, w którym te testy zostały przeprowadzone.

Oprogramowanie ST podczas testowania portfeli Finax

Finax oferuje obecnie 11 portfeli o różnym poziomie zmienności (zwanego dla uproszczenia ryzykiem). I tak, najbardziej konserwatywny ma 0% akcji i 100% obligacji, co skrótowo zapisujemy jako 0/100. Do każdego kolejnego portfela w ich ofercie dokładamy 10% akcji, a więc mamy odpowiednio portfele 10/90, 20/80 i tak aż do portfela 100/0, czyli takiego w którym znajdują się w 100% akcje. Każdy taki portfel zbudowany jest z 4 do 10 różnych funduszy ETF, które są wylistowane w poniższej tabelce. Jasnoczerwony obszar to indeksy rynku akcji, a jasnozielony to rynki obligacji.

Fundusze ETF wykorzystywane przez Finax

Po dogłębne szczegóły odnośnie poszczególnych ETF proponuję sprawdzić portal justETF. Wystarczy tam wejść i wpisać w polu wyszukiwania tak zwany ticker, aby poznać więcej szczegółów. Finax korzysta z ETF notowanych na niemieckiej giełdzie papierów wartościowy we Frankfurcie (Xetra). Wszystkie ETF stosują tak zwaną akumulację, czyli jeśli spółki lub obligacje wypłacają dywidendy / kupony odsetkowe, są one automatycznie reinwestowane przez wystawcę ETF, podnosząc wycenę jego jednostek na giełdzie. Może brzmi to jak detal, ale w praktyce jest to bardzo pomocne, upraszczając choćby rozliczenia podatkowe. Portfele są inwestowane w euro, a w przypadku obligacji denominowanych w innej walucie (ETF o symbolu FRCK i DBZB) stosowane jest zabezpieczenie walutowe do euro.

UWAGA Osobiście również pracuję nad autorską przeglądarką funduszy ETF w formie strony internetowej, a do tego w języku polskim. Co więcej planuję tam dać możliwość ich filtrowania wg. dostępności u brokerów w Polsce, co może być szczególnie przydatne dla osób inwestujących w ramach konta IKE/IKZE. Pierwsza wersja będzie dostępna w przeciągu 3-4 miesięcy. Stay tuned! 🙂

Oczywiście historia tych ETF nie pozwoliłaby przetestować portfeli od roku 1987 – w najlepszym razie testy sięgałyby 5-10 lat wstecz. Ale ponieważ te ETF replikują tak naprawdę konkretne indeksy, a te zaś z kolei mają o wiele dłuższą historię, to tym sposobem można zbadać portfele za 30 lat (a z pewnym przybliżeniem znacznie, znacznie dalej o czym niebawem). W tabelce poniżej rozpisane są składy wszystkie portfeli z oferty Finax. Na podstawie poprzedniej tabelki można sprawdzić jakie konkretne ETF wchodzą w skład ich portfeli oraz w jakich wagach.

Skład portfeli Finax

Może ktoś zadać pytanie co robi tam 1.5% udział gotówki w portfelu. Bez wchodzenia w detale – jest to niezbędne, by móc prowadzić takie portfele w ramach usługi robodoradcy:

  • każdego dnia pobierana jest 1/365 opłaty rocznej
  • od momentu złożenia zlecenia przez klienta, do jego wykonania, na rynku mogą być zmiany, które ewentualnie są pokryte tym buforem

OK, mamy zatem wszystko co potrzeba, aby przeprowadzić testy – zapraszam. 🙂

Wyniki portfeli bez rebalansowania

Na początek uruchomiliśmy symulację bez przeprowadzania rebalansowania w portfelach. W praktyce to oznacza, że pod koniec listopada 1987 roku „kupiliśmy” do portfela aktywa według powyższej rozpiski i trzymaliśmy je bez jakiejkolwiek ingerencji z naszej strony do końca października 2017. Dla jasności – nikt tak w praktyce nie powinien robić, jeśli samodzielnie inwestuje na rynku. Tutaj tak zrobiliśmy, aby mieć punkt odniesienia do portfeli, w których rebalansowanie jest robione.

Wyniki dla każdego portfela obrazuje tabelka poniżej. Nie braliśmy pod uwagę kosztów transakcyjnych, kosztów za zarządzanie, podatków ani inflacji.

Wyniki portfeli Finax za okres 1987-2017 bez przeprowadzania rebalansowania.

Portfele są posortowane od najbardziej zmiennych, w 100% złożonych z akcji (100/0), do portfela wypełnionego po brzegi samymi obligacjami (0/100). Widać to po wynikach:

  • Kolumna CAGR mówi nam jaka jest średnioroczna stopa zwrotu danego portfela. Widzimy, że im więcej w portfelu akcji, tym stopa zwrotu jest wyższa.
  • Kolumna Maksymalne obsunięcie oznacza o ile wartość portfela spadła najwięcej w badanym 30-letnim okresie. Znów widoczna jest prosta zależność – im więcej akcji w portfelu, tym okresowa utrata wartości portfela jest głębsza.
  • Również wartość Długość maksymalnego obsunięcia [dni] jednoznacznie pokazuje, że więcej akcji w portfelu to nie tylko większe okresowe spadki jego wartości, ale i dłuższy okres wychodzenia z nich. Nie powinno to dziwić – spadek wartości portfela o 50% oznacza, że aby znaleźć się ponownie w punkcie wyjścia, jego wartość musi wzrosnąć aż o 100%!
  • Standardowe odchylenie mówi nam jaka jest zmienność rocznych stóp zwrotu. Im jest ona wyższa, tym wahania wartości portfela są wyższe – zarówno w górę jak i w dół. Tu również łatwo zauważyć prostą zależność: więcej akcji w portfelu oznacza wyższą jego zmienność.

Na tym etapie testów bez zaskoczeń. Portfele są w pełni pasywne i generują stopy zwrotu jakie łaskawy był nam oferować w tym czasie rynek. Nie jest źle – roczna stopa zwrotu na poziomie 9.47% za okres 30 lat w przypadku portfela akcyjnego, bez jakiegokolwiek kombinowania. Aby jednak „zgarnąć” taki wynik trzeba byłoby uzbroić się w mocne nerwy i przejść przez portfel zanurzony pod wodą o niemal 50%.

Wyniki portfeli z rebalansowaniem

To teraz przejdźmy do wyników portfeli Finax z przeprowadzanym rebalansowaniem w oparciu o ich algorytm. Nie braliśmy pod uwagę kosztów transakcyjnych, kosztów za zarządzanie, podatków ani inflacji. Interesował nas przede wszystkim wpływ rebalansowania.

Wyniki portfeli Finax za okres 1987-2017 z przeprowadzanym rebalansowaniem.

Oczywiście tak zaserwowane informacje są słabo czytelne, ale podaję je dla kompletności. Na pierwszy rzut oka wyglądają bardzo podobnie do tego, co już widzieliśmy wcześniej, poza tym, że pojawiła się dodatkowa kolumna z ilością przeprowadzonych rebalansowań. Warto zwrócić uwagę, że przeciętnie rebalansowanie portfela było realizowane nieco rzadziej niż raz do roku. Piszę przeciętnie, ponieważ to rynek determinuje w przypadku tego algorytmu, kiedy pada sygnał do korygowania wag w portfelu (w odróżnieniu od podejścia, w którym rebalansowanie jest realizowane zawsze w określonych odstępach czasu). Może to mieć miejsce nawet kilka razy w roku, a może nie nastąpić ani razu przez kilka lat.

Przyglądnijmy się teraz tym wynikom z innej perspektywy. To co nas interesuje, to wpływ algorytmu rebalansowania na wyniki. Voilà!

Wpływ rebalanansowania portfeli Finax.

Teraz wygląda to zupełnie inaczej. Pozioma linia pośrodku tabeli oznacza granicę pomiędzy portfelami z przewagą akcji (górna część) i portfelami obligacyjnymi (część dolna). To jeszcze krótki komentarz do wyników:

  • Maksymalne obsunięcie (przeciętna różnica) – ta kolumna mówi nam o ile punktów procentowych rebalansowanie zmienia obsunięcie portfela. Przede wszystkim w 10 portfelach na 11 rebalansowanie powoduje, że obsunięcia kapitału są mniej dotkliwe. Najwięcej tu korzystają portfele, w których akcje nie ważą więcej niż 50% — przeciętnie maksymalne obsunięcie dla takich portfeli jest zredukowane o 4.54 punkta procentowego.
  • Długość maksymalnego obsunięcia (przeciętna różnica) [dni] – widać, że rebalansowanie skraca czas wychodzenia portfela z obszaru strat. Tu najwięcej zyskują portfele, w których przeważane są akcje – przeciętnie o 256 dni szybciej wychodzą one na nowe szczyty. Wynika to z prostej zależności: do portfela kupowane są akcje, gdy rynek ten spada. Portfele obligacyjne również zyskują – przeciętnie o 137 dni mniej trwa ból przeżywany przez inwestora.
  • Standardowe odchylenie (przeciętna różnica) – też bez zaskoczeń. Rebalansowanie zmniejsza zmienność wartości portfela w podobnym stopniu dla portfeli akcyjnych i obligacyjnych – odpowiednio 1.22 i 1.28 punktu procentowego.
  • CAGR (przeciętna różnica) – w końcu, crème de la crème naszego testu. 🙂 Portfele akcyjne dzięki rebalansowaniu cieszą się przeciętnie roczną stopą zwrotu wyższą o 0.45 punktu procentowego. Myślę, że Prezesowi Finax też spadł kamień z serca, gdy otrzymał od nas wyniki. 😀 Portfele obligacyjne owszem nie korzystają już w tym aspekcie zbyt wiele, lub wręcz nawet nieznacznie tracą, ale to mała cena za to, by poprawić parametry portfela w innych miejscach (maksymalne obsunięcie i zmienność).
UWAGA Są to wyniki historyczne za okres 30 lat. To nie oznacza absolutnie, że wspomniane parametry są lepsze każdego roku ani, że ta przewaga będzie wyglądać tak samo w przyszłości.

Warto dodać, że algorytm rebalansowania jest taki sam dla wszystkich 11 portfeli. Wbrew pozorom to bardzo ważna informacja, bowiem należy pamiętać o prostej zasadzie: jeśli poddasz dane odpowiednio długim torturom, wyznają Ci co zechcesz. 🙂 Byłbym mocno sceptyczny, gdyby Finax dobierał parametry sterujące algorytmem dla każdego portfela z osobna. Z pewnością uzyskaliby w testach lepsze wyniki, ale szanse na ich powtórzenie w przyszłości byłyby mocno dyskusyjne.

Co daje rebalancing? – podsumowanie i wnioski

Bez żadnych problemów byliśmy w stanie potwierdzić wyniki podawane przez Finax. Co do zasady zawsze powinniśmy rebalansować swoje portfele, aby nasz portfel „nie rozjechał” się w czasie zbyt mocno. Ale to nie wszystko, co daje rebalansowanie portfeli (i to nie tylko algorytmem Finax), a co ewidentnie pokazały testy:

  • Rebalansowanie kontroluje poziom ryzyka portfela, przywracając co pewien czas jego pierwotne wagi. Zwykle dzięki temu osiągamy również:
    • Obniżenie maksymalnego obsunięcia kapitału
    • Obniżenie zmienności wartości portfela
    • Skrócenie czasu wychodzenia z okresowych strat
  • Rebalansowanie może również podnosić stopę zwrotu. W przypadku algorytmu Finax stopa zwrotu rosła przeciętnie o 0.45 puntu procentowego dla portfeli, w których przeważają akcje (co najmniej 60%).

Zaletą mechanicznego podejścia do rebalansowania jest to, że jest ono powtarzalne i weryfikowalne (to stąd bierze się choćby nazwa mojego bloga — System Trader). Tu nie ma sytuacji, w której wynik w portfelu będzie uzależniony od tego, którą nogą wstał zarządzający funduszu, ile wypił kawy, jaka jest pogoda, albo co myśli on o przyszłości rynku akcji. Te same dane, te same decyzje – to największa wartość takiego podejścia opartego na obiektywnym procesie decyzyjnym. Wiem, że takie rozwiązania budzą często sprzeciw i nieufność, bo w naturalny sposób wydaje się nam, że moglibyśmy w oparciu o nasze doświadczenie i intuicję zrobić to lepiej. Praktyka pokazuje jednak coś odmiennego. Za chwilę pokażę o co chodzi.

Zauważmy jednak – rebalansowanie nie ma przewidywać tego, co wydarzy się na rynku. To tylko prosty sposób na to, by w odpowiednim momencie przywrócić jego pierwotne wagi. Portfel nadal jest pasywny w swojej naturze.

A co z samodzielną budową portfeli?

Zaletą robodoradcy jakim jest Finax, jest możliwość sprawdzenia co mają w swoich portfelach – jest to informacja publiczna. W związku z tym pokazałem kompletną listę funduszy ETF z jakich korzystają z wyszczególnionymi wagami dla każdego portfela z osobna.

Wziąłem na tapet przykładowy portfel 80/20, pobrałem w ST dane z notowaniami dla wchodzących w jego skład notowań ETF korzystając z Yahoo i otrzymałem następujące wyniki.

Wyniki miesięczne portfela 80/20 (80% akcje, 20% obligacje)

Kilka komentarzy do wyników i budowania portfeli na własną rękę:

  • Oprogramowanie ST umożliwia pobieranie darmowych danych z notowaniami ETF z Yahoo i Stooq. Niestety jakość tych danych pozostawia często wiele do życzenia, dlatego mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości uda się ten problem rozwiązać oferując dostęp do solidnej jakości notowań. Traktuj te wyniki z ostrożnością i bardziej jako ciekawostkę.
  • Warto rozważyć uproszczenie struktury portfeli, jeśli robimy to samodzielnie, redukując liczbę ETF. Łatwiej będzie nimi zarządzać, choć z drugiej strony im mniej ETF w portfelu, tym pozytywny wpływ rebalansowania portfela na jego zyski bywa mniejszy (sprawdzałem to empirycznie). Więcej o tym planuję napisać jeszcze w przyszłości.
  • Wyniki uwzględniają prowizje maklerskie i koszty zarządzania ETF.

Klasyka – prosto, nie znaczy łatwo 🙂

Naszym największym wrogiem inwestowania jesteśmy zwykle my sami. Obarczeni jesteśmy wieloma słabościami, które w nieprzyjemny sposób objawiają się podczas inwestowania. Mamy tendencję do krótkowzroczności, chcemy przez mikroskop oglądać liście, ale nie widzimy lasu. Bez odpowiedniego przygotowania i zrozumienia tracimy z oczu długoterminowy cel, przeżywając nadmiernie codzienny szum rynkowy. Co zrobić?

Nie logować się do konta i nie wczytywać się w wiadomości z doniesieniami z rynku. A już zdecydowanie nie instalowałbym sobie aplikacji w telefonie, żeby sprawdzać rachunek co 5 minut. Nie żartuję! 🙂 Po cholerę mi pod ręką mieć dostęp do konta, w którym realizowana jest długoterminowa strategia? Ponoszone koszty emocjonalne mogą w ten sposób zmienić się wręcz w realne straty finansowe, gdy pod wpływem uniesienia wpadniemy na „cudowny” pomysł, by coś zmienić w obranej strategii.

Nawet jeśli zlecimy inwestowanie naszego kapitału robodoradcy, nie oznacza to, że każdego roku będziemy zarabiać. Gorzej – nasz portfel przez lata może być zanurzony w stratach. Wówczas musimy pamiętać co jest naszym długoterminowym celem, żeby przetrwać. Poniżej przykład portfela 80/20 z krzywą kapitału za lata 1993-2011.

Wartość portfela 80/20 w latach 1993-2011 z zaznaczonymi obsunięciami.

Wyobraźmy sobie, że mamy wyjątkowego pecha i naszą inwestycje rozpoczynamy we wrześniu 2000 roku – tuż przed tak zwanych internetowym krachem dot-com. Portfel traci ponad 38%, a wyjście na zero trwa pięć lat. Do listopada 2007 wszystko pięknie się układa, aż tu kolejny krach, jeszcze mocniejszy – portfel osuwa się o ponad 41%! Musimy czekać aż do 2011 roku by znów wyjść na nowe szczyty wartości naszego kapitału! Nie ma się co oszukiwać – jest to trudny okres dla każdego inwestora, podczas którego łatwo zakwestionować plan jaki wcześniej sobie przyjęliśmy. Dlatego warto mieć świadomość tego, co może nas czekać w przyszłości, być przygotowanym niejako na to, co prędzej czy później najpewniej nas bezpośrednio dotknie.

Skład portfela 80/20

Na pocieszenie dodam, że jeśli przyjmiemy długoterminową perspektywę inwestowania, to wówczas te krachy robią się bardziej znośne. Poniżej wykres tej samej strategii za lata 1987-2017. Czerwonymi punktami zaznaczyłem dwa wcześniejsze krachy. Z takiej perspektywy wydają się one o wiele mniej bolesne – ale to złudzenie i nie zapominajmy o tym! Inwestowanie zawsze będzie wiązać się z okresowo przeżywanym dyskomfortem, bo to działanie w środowisku ciągłej niepewności.

Wartość portfela 80/20 w latach 1987-2017 z zaznaczonymi obsunięciami

A jeśli to nadal mało zapraszam na bonusową część artykułu poniżej. 🙂

Bonus! – zapraszam do podróży w czasie do roku 1926

Historia rynków finansowych, czyli dlaczego warto inwestować globalnie?

Przedstawiam argumenty, które powinny racjonalnych inwestorów skłonić do myślenia o inwestowaniu w wymiarze globalnym.

Czytaj dalej →

Oficjalne dane od Finax pokrywają okres 30 lat. Ale co, gdyby tak ich portfele poddać jeszcze większej próbie czasu? Od dwóch lat ostro pracuję nad rozwojem oprogramowania ST, w którym od samego początku chciałem mieć możliwość zrobienia tego, co robi niewielu – testu strategii inwestycyjnej za 50, a nawet 100 lat, by jeszcze dobitniej móc się przekonać, jak działają rynki w naprawdę długich cyklach.

Na wstępie od razu pojawiły się kłopoty. Nie sposób jest zdobyć dane historyczne, które będą się pokrywać 1:1. Ale nie jest to problem nie do przejścia – pamiętajmy, że idea jaka stoi za portfelami Finaxa to globalna ekspozycja na rynek akcji i obligacji. A takie dane pozwolą mi sięgnąć aż do roku 1926! – wow, to było tak dawno, że na świecie nie było jeszcze mojego Dziadka. 🙂

Po wielu analizach zbudowaliśmy poniższe portfele, które miały jak najlepiej przypominać oryginały Finaxa. Dla dociekliwych – dzielenie włosa na czworo koniec końców niewiele pomaga. To co jest ważne, to by nasza inwestycja była globalnie zdywersyfikowana (tego uczy historia), a my skupmy się przede wszystkim na jak najlepszym dla nas dobraniu poziomu zmienności w portfelu. Poza tym – wcale nie trzeba w portfelu 10 ETF, żeby miał on nadal sens. Jak już wspominałem – w skrajnej sytuacji wystarczą nawet 1-2 ETF.

Skład portfeli Finax oparty na danych umożliwiających test za lata 1926-2019.

Przetestuj portfele sam!

Powyższe portfele w formacie oprogramowania ST możesz pobrać pod niniejszym linkiem. Jeśli nie masz zainstalowanego oprogramowania ST, możesz go pobrać pod tym linkiem.

Gdy aplikacja jest już uruchomiona, wystarczy plik z portfelami rozpakować, a następnie poszczególne portfele zaimportować, co oznaczone jest na poniższej grafice punktem (1). Zaimportowany portfel wybieramy (2), zaznaczamy okres, dla którego chcemy go przetestować (3) i klikamy w przycisk z zieloną strzałką (4). To wszystko – wyniki będą gotowe po kilku sekundach. 🙂 Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by portfele modyfikować (przycisk Edycja).

Import i uruchomienie testowych portfeli w aplikacji ST

Finax korzysta z maksymalnie 10 indeksów/ETF, ja musiałem ograniczyć się do 7. Oto podstawowe różnice:

  • Rynek akcji dużych, średnich i małych spółek amerykańskich oraz dużych spółek europejskich zastąpiłem globalnym indeksem rynku akcji bez krajów rozwijających się (odpowiednik indeksu MSCI World).
  • W miejsce małych spółek europejskich wstawiłem kraje rozwijające się.
  • Globalny rynek obligacji pokryty został indeksem 10-letnich globalnych obligacji rządowych. Ponieważ nie zawiera on obligacji amerykańskich, uzupełniony został o 10-letnie i 30-letnie obligacje skarbowe USA.
  • Europejskie obligacje korporacyjne oraz o wysokiej dochodowości, plus obligacje z rynków wschodzących zostały zastąpione amerykańskimi obligacjami korporacyjnymi (o najwyższym ratingu kredytowym AAA). No cóż – lepiej się tego nie dało zrobić, głównie z powodu z braku dostępu do danych obligacji wysokodochodowych sięgających do lat 20. XX wieku.
  • W miejscu gotówki zastosowałem amerykańskie bony skarbowe (odpowiednik lokaty bankowej), co w pewnym stopniu zrekompensuje brak obligacji wysokodochodowych.
JAK ODSZUKAĆ ETF? Oprogramowanie ST zawiera na swoim pokładzie dane historyczne sięgające nawet ponad 100 lat wstecz. Oczywiście wtedy nie było funduszy ETF, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by dane historyczne w prosty sposób zmapować na konkretne ETF. Przygotowałem do tego celu arkusz, w którym wszystko jest rozpisane.

Uwierzcie mi – w naprawdę długim okresie te różnice schodzą do poziomu niuansów. Gdy oglądam czasami analizy portfeli/strategii/funduszy za ostatnie kilka miesięcy, a nawet kilka lat, na podstawie których to autorzy wyciągają daleko idące wnioski, uśmiecham się pod nosem. Nie przesadzę, jeśli powiem, że w ostatnich dwóch latach spędziłem setki godzin na studiowaniu historii rynków finansowych za ostatnie ponad 100 lat, przy okazji prac nad oprogramowaniem. Takie podróże w czasie zmieniają perspektywę, pokazując nam jak bardzo bywamy krótkowzroczni komentując w większości nic nieznaczący szum rynkowy.

Tadam! – tak wyglądają portfele Finaxa za okres 1926-2019.

Wyniki symulacji portfeli Finax za lata 1926-2019.

Teraz kilka uwag do metodologii przeprowadzonych testów:

  • Nie stosowałem tu algorytmu rebalansowania Finaxa, ze względu na stosowanie innych danych. Portfele były rebalansowane na koniec miesiąca, ale tylko wtedy, jeśli którakolwiek waga w portfelu odchyliła się więcej niż 30%. W praktyce czasami nawet przez lata nie ma nic do roboty! To co jest ważne – tak przeprowadzone rebalansowanie również ma sens, co pokazują wyniki. W oprogramowaniu ST możesz sam poeksperymentować z różnymi wariantami podejścia do tego tematu.
  • Symulacja uwzględnia koszty transakcyjne w wysokości 0.1% od wartości każdej transakcji kupna lub sprzedaży.
  • Kapitał początkowy w symulacji to 1 milion dolarów. Ktoś może powiedzieć, że mnie pogięło, ale chodzi o to, by jak najbardziej efektywnie ulokować kapitał od samego początku, nie zostawiając wolnej gotówki.
  • Wyniki wyrażone są również w ujęciu realnym, czyli skorygowane o inflację. Ze względu na długi okres zastosowana jest stopa inflacji w USA. Zauważcie jak rynek akcji pięknie chroni przed inflacją i to nawet bez złota.
  • Z powyższego też wynika, że cała symulacja jest wyrażona w dolarach amerykańskich. W długim okresie to nie ma jednak większego znaczenia.
  • Nie uwzględniono podatków ani kosztów za zarządzanie.

Jak się Wam podobają wyniki? Jaki portfel wybralibyście dla siebie? Cóż, mi najbliżej do portfela 80/20 lub wręcz 90/10. Nie dlatego, że chojrakuję, tylko dlatego, że historia rynków uczy jednej ważnej lekcji: walutą, którą płaci się za zyski jest zmienność. To czego mi nieco brakuje w takim portfelu to innych klas aktywów – na przykład choćby śladowej ilości złota albo obligacji, które chronią przed inflacją.

To zerknijmy jeszcze na krzywą kapitału portfela 80/20 za lata 1929-2019. Tu już niezbędna jest skala logarytmiczna, ponieważ w przeciwnym wypadku niewiele byłoby widać – w pewnym momencie wartość portfela „odjechałaby” tak mocno w górę, że przypominała by kij golfowy. 🙂

Portfel 80/20 w latach 1926-2019

A tak już na deser rzutem na taśmę krótki komentarz do wyników u dołu tabeli w ciemnozielonym kolorze:

  • S&P 500 (500 największych spółek amerykańskich) – to ten rynek jest zwycięzcą za ostatnie 94 lata jeśli idzie o akcje. Absolutnie nie daje nam to żadnej gwarancji, że tak będzie w przyszłości – dlatego powinniśmy inwestować globalnie.
  • MSCI World – globalny indeks akcji krajów rozwiniętych – gorszy wynik od S&P 500, ale mniejsza zmienność i obsunięcia kapitału.
  • Złoto (jakże mogłoby go zabraknąć) – tu za okres od roku 1970, ponieważ wcześniej jego kurs był powiązany z dolarem amerykańskim. Realna stopa zwrotu nie urzeka, zmienność kosmiczna. Ale może teraz nadchodzą lepsze lata na żółty metal? 😉 Tego nie wiem, natomiast jak element dywersyfikacji portfela widzę dla niego miejsce.
  • GEM – to już tak na dobitkę – aktywna strategia, którą szczegółowo opisałem w bardzo obszernym artykule, a którą można stosować korzystając do tego również z funduszy ETF. Z pozdrowieniami dla tych, co mówią, że rynki są zawsze efektywne. 😉

Przy okazji zwróćmy uwagę, jak działa procent składany w czasie. Drobna z pozoru różnica w średniej rocznej stopie zwrotu po latach kumuluje się do monstrualnych wręcz rozmiarów. To dlatego powinniśmy trzymać nasze koszty pod kontrolą.

Zapraszam serdecznie do komentowania i zadawania pytań. Jeśli ten artykuł przedstawia dla Ciebie wartość – proszę podziel się nim z innymi.

JACEK 🙂

Subskrybuj
Powiadom o
guest

63 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

🚀 Ruszył polski portal ETF-ów - Atlas ETF!